W finale Pucharu Grecji rozegranym w sobotni wieczór zmierzyły się zespoły Panathinaikosu Ateny oraz PAOK-u Saloniki. Mecz zakończył się wygraną Panathinaikousu 1:0, ale zostanie on zapamiętany głównie ze względu na wydarzenia z trybun.
Puchar Grecji. Zamieszki na trybunach
Podczas sobotniego meczu finałowego na trybunach Stadionu Olimpijskiego zasiadło 43 tysiące kibiców. Już przed rozpoczęciem spotkania doszło do pierwszych starć między kibicami Panathinaikosu i PAOK-u Saloniki. Odpalono środki pirotechniczne, a także doszło do wzajemnych ataków z użyciem między innymi kamieni i innych przedmiotów. Policja użyła gazu łzawiącego, aby załagodzić sytuację.
Ze względu na wydarzenia przedmeczowe spotkanie rozpoczęło się z 40 minutowym opóźnieniem. Niestety w trakcie meczu kibice w dalszym ciągu dawali się we znaki. W 35. minucie meczu strzelec bramki dla Panathinaikosu został trafiony przez fanów PAOK-u odłamkiem cementu, co zarejestrowały kamery telewizyjne. Gra została przerwana na ponad pół godziny, w efekcie czego mecz zakończył się późnymi godzinami wieczornymi czasu lokalnego. Po spotkaniu doszło do starć kibiców z policją także poza stadionem.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Panathinaikos z Pucharem Grecji
Mecz Panathinaikosu z PAOK-iem Saloniki zakończył się wygraną ateńczyków 1:0. Jedynego gola zdobył z rzutu karnego w 34. minucie Aitor Cantalapierda.
Dla zespołu z Aten sobotnia wygrana była dziewiętnastym w historii triumfem w pucharowych rozgrywkach w Grecji. Było to zarazem pierwsze trofeum wywalczone przez Panathinaikos od 2014 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS