W minioną sobotę 17 lutego Josh Kerr, brytyjski tiktoker, zameldował się w pięciogwiazdkowym Port River Hotel and Spa w tureckiej Antalyi. 28-dniowy pobyt kosztował go 944 funty (około 4,7 tys. zł), a w cenę wchodziły także loty w obie strony, wyżywienie oraz dostęp do pięciu basenów. Dla porównania, sam czynsz i rachunki za mieszkanie w jego rodzimym Manchesterze to wydatek rzędu 950 funtów.
Postanowił zasmakować życia w hotelu
24-letni Kerr porozmawiał o swoim pomyśle w rozmowie z internetowym wydaniem “Daily Mail”. Wyjaśnił, że od jakiegoś czasu zastanawiał się, czy zagraniczny pobyt z opcją all inclusive byłby tańszy, niż życie w Wielkiej Brytanii. Wkrótce przekonał się, że tak. Nowy “dom” leży zaledwie 300 m od plaży, a na jego terenie można znaleźć spa, kilka barów i restauracji.
Wszyscy są tu znacznie szczęśliwsi. Pewnie dlatego, że są na wakacjach
– powiedział.
Pracuje nad basenem w Turcji
Brytyjczyk zdradził, że praca jako strateg kreatywny pozwala mu zarabiać z każdego miejsca na świecie. Teraz może robić to nawet nad basenem, unikając zwykłych byryjskiej pogody i wydatków, takich jak zakupy spożywcze, czynsz i rachunki. Dodał, ze mimo różnicy czasu, jego dzienny harmonogram wygląda tak samo.
W Turcji są zaledwie trzy godziny różnicy, więc mam nadzieję, że nikt nie będzie dzwonił o 17:00 czasu brytyjskiego, czyli tutaj o 20:00. W pokoju jest biurko, na którym mogę wykonywać prywatne rozmowy, ale planuję poćwiczyć na słońcu
– dodał.
Życie w hotelu tańsze niż w domu
Rozważania na temat tego zaskakującego trendu pojawiają się również wśród polskich użytkowników. – Wiecie, że żyjemy w czasach, w których taniej i wygodniej wychodzi życie w hotelu z all inclusive, niż miesięczne utrzymanie się przez zimę w Polsce? – mówiła Litka, podróżniczka. Przykładowo miesięczny pobyt w Tunezji dla dwóch osób to wydatek rzędu 4,5 tys. zł. Podobnie sytuacja wygląda m.in. w Egipcie oraz Turcji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS