Zamiast na “Bydgoszcz Informuje” przeznaczmy pieniądze na komunikację miejską

Najpierw wyjaśnijmy, co rząd Tuska ma wspólnego z finansowanym z budżetu miasta portalem i drukowanym biuletynem w Bydgoszczy. Otóż odpowiedzialny za ratuszowe Biuro Komunikacji Społecznej wiceprezydent Michał Sztybel, a także prezydent Rafał Bruski argumentowali, że powstały jako odpowiedź na zawłaszczone przez PiS publiczne media – telewizję i radio, do którym z czasem dołączyła prasa przejęta przez Orlen. U nas to “Gazeta Pomorska” i “Express Bydgoski”. – Musimy bronić się przed politycznymi atakami – przekonywali.

Zgłoś naruszenie/Błąd