A A+ A++

Wavelo, operator ostatniego krakowskiego roweru publicznego, wyjechało z miasta pod koniec 2019 roku. O co poszło? Nieoficjalnie mówi się, że operator chciał od miasta większą dopłatę – do tej pory dostawał 1 zł do każdego roweru. Koszty utrzymania systemu były po jego stronie, potem przerzucał je jednak na użytkownika. Urzędnicy szukali rozwiązania ponad dwa lata.

– Niestety nie znaleźliśmy go ze względu na obowiązujące prawo o zamówieniach publicznych – tłumaczy Sebastian Kowal z biura prasowego Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie. – Ratowanie systemu byłoby sprzeczne z prawem, złamalibyśmy zapisy, które pojawiły się we wcześniejszym przetargu. Rozmowy z operatorami zainteresowanymi prowadzeniem miejskiej wypożyczalni były bardzo zaawansowane. Ale w tak niepewnych czasach, które mamy za sprawą koronawirusa, nikt nie chciał ryzykować.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTokio 2020: Kryscina Cimanouska pod opieką japońskich władz
Następny artykułBobry skazane na zagładę? Stowarzyszenie alarmuje: “Na Podkarpaciu można je zabijać bez przeszkód”