W Bąkowej Górze, na wapiennym wzgórzu o tej samej nazwie i wysokości 282 m n.p.m. znajdują się pozostałości po zabytku architektonicznym, który nazwalibyśmy zamkiem. I tak rzeczywiście większość ludzi nazywa ten obiekt. Fachowa literatura mówi jednak o tzw. fortalicjum, czyli niewielkiej budowli, która posiada cechy obronne. Można też spotkać bardziej przyziemne określenie – dwór obronny. Rzeczywiście, w porównaniu z typowymi zamkami, ten z Bąkowej Góry jest niewielki i nijak się ma do Malborka, Olsztyna czy Ogrodzieńca. Umownie przyjmijmy jednak, że jest to zamek – słowo kojarzące się chociażby z legendami o rycerzach. Bo zamek z Bąkowej Góry też ma swoją legendę…
Zamek powstał w połowie XV wieku na miejscu starszej drewnianej budowli. Zbudował go Zbigniew Bąk herbu Zadora, syn Zbigniewa Bąka seniora, który był poplecznikiem króla Władysława Jagiełły. Zamek miał wymiary ok. 32 x 14 metrów. Znalazłem też informację o wymiarach 30 x 14 metrów, trudno mi się do tego odnieść, gdyż będąc na miejscu nie mierzyłem budowli. Materiałem budulcowym był piaskowiec. Budowla posiadała dwa obszerne ryzality (występy z głównego lica budynku, czasem sprawiające wrażenie jakby były dobudowane później), przy czym wschodni ryzalit posiadał główny wjazd. Być może zachodni ryzalit był wyższy w stosunku do całego budynku i stanowił swoistą wieżę, która jeszcze bardziej ułatwiała obserwację okolicy ze wzgórza na którym stał zamek. Niektóre źródła podają, że była do niego „przyklejona” okrągła baszta. Budowla posiadała co najmniej dwie kondygnacje, a być może również kolejne piętro. Świadczy o tym grubość murów u podstawy, dochodząca nawet do trzech metrów, przy takiej grubości zamek mógł być wysoki. W środku było pięć pomieszczeń z izbą główną w centralnej części. Całość pokryta była dachem, zapewne dwuspadowym. Wokół budynku znajdowała się sucha fosa. Przyjmuje się, że zamek jest zbudowany w stylu romańskim, co czyni go jedną z niewielu świeckich budowli tego typu w środkowej Polsce.
W 1489 roku Zbigniew Bąk (syn) umarł i zamek odziedziczyli w spadku: niejaki Jarosław Łaski oraz Andrzej i Piotr z Bnina (ten ostatni będący biskupem włocławskim). W XVI wieku właścicielami byli już Małachowscy, którzy obok wybudowali piękny dworek – można go podziwiać do dziś, tutaj znajduje się artykuł ze zdjęciami na jego temat. To oni przebudowali zamek, czego przykładem jest dekoracyjny tynk oraz ozdoby okien pochodzące właśnie z tego okresu. Potem zamek zmieniał jeszcze właścicieli aż w XVIII wieku został opuszczony. Budowla była dość niepraktyczna – grube mury trudno było ogrzać, a małe otwory okienne nie dostarczały zbyt dużej ilości światła słonecznego. Do pogłębiającej się ruiny przyczynili się także Potoccy, którzy w latach 20. XX wieku poszukiwali tam lochów i ukrytych w nich skarbów. Najwyraźniej uwierzyli w legendę, która jest obecna w świadomości okolicznych mieszkańców. O legendzie tej pisałem tutaj. Potoccy jako właściciele z pewnością mieli prawo do robienia na swoim terenie tego, czego dusza zapragnie, ale jednocześnie niszczyli wielowiekowy zabytek.
Prace archeologiczne na zamku odbywały się m.in. w latach 80. XX wieku. Obiekt znajduje się w rejestrze Narodowego Instytutu Dziedzictwa, pod nr rej. 193/X-3 z 12 sierpnia 1948 roku i z 1 lutego 1962 roku oraz 214 z 27 grudnia 1967 roku. Obecnie zamek znajduje się w prywatnych rękach i żeby go zwiedzić należy mieć zgodę właściciela. Warto zaznaczyć, że górne partie budowli są odnowione współcześnie. Zaglądając przez kratę wejściową do środka nie zobaczymy co prawda nic interesującego, ale możemy sobie wyobrazić jak było tam w dawnych czasach. A postać siedząca na murze jeszcze bardziej uruchamia zmysły…
Zobacz podobne artykuły:
Ważne informacje
Jestem autorem wszystkich artykułów i zdjęć (chyba, że zaznaczyłem, że jest inaczej w jakimś konkretnym przypadku). Czasami korzystam ze starych zdjęć znalezionych w internecie, prasie, książkach, przesłanych przez Czytelników. Staram się pytać o zgodę na wykorzystanie takiego zdjęcia, ale nie zawsze to jest możliwe, a czasem niepotrzebne. Jeśli jednak naruszyłem czyjeś prawa autorskie, proszę o kontakt. Zdjęcia w artykułach są mniej więcej aktualne w stosunku do daty opublikowania artykułu, chyba, że zaznaczyłem inaczej. Jeśli znalazłaś/-eś błąd, chcesz coś zasugerować, skrytykować, pochwalić, napisz na [email protected] – wychodzę z założenia, że nie jestem nieomylny i mogłem coś przegapić, o czymś zapomnieć albo po prostu czegoś nie wiem. Pamiętaj także, że możesz sobie do woli i za darmo czytać, oglądać, ale nie wolno Ci kopiować żadnych moich tekstów oraz żadnych zdjęć. Jeśli jednak bardzo chcesz wykorzystać coś mojego, napisz na [email protected] – na pewno się dogadamy i tu niekoniecznie chodzi o pieniądze 🙂
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS