Butler, Pensylwania. Zamach na Donalda Trumpa – Były prezydent USA, Donald Trump, został ranny podczas sobotniego wiecu w Butler w Pensylwanii. W trakcie swojego przemówienia Trump padł na ziemię, trzymając się za bok głowy, po tym jak rozległy się odgłosy strzałów. Na miejscu zdarzenia panował chaos, a służby ratunkowe natychmiast przystąpiły do działania.
Donald Trump wstał na nogi o własnych siłach, machając pięścią w stronę tłumu, zanim został odprowadzony do samochodu przez agentów Secret Service. Na jego głowie widać było ślady krwi. „To niewiarygodne, że coś takiego mogło mieć miejsce w naszym kraju. Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha” – napisał kilka godzin po ataku Donald Trump.
Zamach na Donalda Trumpa – zamachowiec zlikwidowany
Według oświadczenia służby US Secret Service, zamachowiec oddał kilka strzałów w stronę sceny z podwyższonego miejsca poza miejscem zgromadzenia i został zastrzelony przez służby ochrony. Na skutek strzałów zginął jeden z uczestników wiecu, a dwie osoby zostały poważnie ranne.
Jeden z uczestników wydarzenia powiedział telewizji BBC, że widział zamachowca przygotowującego się do strzału z karabinem na dachu pobliskiego budynku oddalonego o ponad 100 metrów. „Ludzie wskazywali go policji na kilka minut przed oddaniem strzałów” – relacjonował świadek.
Oświadczenie Prezydenta Bidena
Prezydent Joe Biden potępił akt przemocy podczas krótkiego wystąpienia telewizyjnego z Rehoboth Beach w stanie Delaware. „W Ameryce nie ma miejsca na tego rodzaju przemoc, to jest chore. Musimy zjednoczyć ten kraj” – mówił Biden. Podkreślił także, że próbował skontaktować się z Trumpem, ale ten był badany przez lekarzy. „Przemoc polityczna w Ameryce jest nie do pomyślenia” – dodał prezydent.
Zamach potępiły najważniejsze osoby w państwie z obu partii, w tym spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson, lider większości w Senacie Chuck Schumer oraz byli prezydenci Barack Obama, George W. Bush i Bill Clinton. Miliarder Elon Musk udzielił „pełnego poparcia” kandydaturze Trumpa i wezwał szefa Secret Service do dymisji.
Donald Trump zabiera głos
„To niewiarygodne, że coś takiego mogło mieć miejsce w naszym kraju. Na razie nic nie wiadomo o zamachowcu, który już nie żyje. Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha. Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak, usłyszałem świst, strzały i od razu poczułem, jak kula przebija skórę. Było dużo krwawienia i wtedy zrozumiałem, co się dzieje. BOŻE BŁOGOSŁAW AMERYKĘ!” – napisał Trump na swoim profilu w mediach społecznościowych. Podziękował organom ścigania za szybką reakcję i złożył kondolencje rodzinie zabitego uczestnika wiecu oraz drugiej, poważnie rannej osobie.
Sobotni wiec miał być ostatnim wystąpieniem Trumpa przed rozpoczynającą się w poniedziałek w Milwaukee konwencją wyborczą Republikanów, na której zostanie oficjalnie wybrany na kandydata partii na prezydenta. Telewizja Fox News spekulowała, że w Butler Trump mógł również planować ogłosić swojego kandydata na wiceprezydenta.
Ten dramatyczny incydent z pewnością wpłynie na dalszy przebieg kampanii wyborczej w USA. Bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami, śledząc nasz serwis internetowy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS