Komentując w Polskim Radiu 24 sytuację na wschodniej granicy Polski, Zalewski powiedział, że “jest to gra na destabilizację polityczną Unii Europejskiej, gra na jej rozbicie”.
Przypomniał, że w 2015 roku prezydent Rosji Władimir Putin stymulował migrację z Syrii, nasilając ataki na północ tego kraju. – To doprowadziło między innymi do wielkiej fali uchodźczej, która miała miejsce w Europie i szła przez Bałkany – mówił Zalewski.
Jak Putin rozbija Europę
Według niego “Putin zobaczył, że jest do dobry instrument służący do rozbicia Europy, ale także dobry instrument do tego, aby europejskie prawicowo-populistyczne ruchy uzyskały paliwo dla swojej ideologii politycznej, żeby mogły pozyskiwać zwolenników”.
Polityk stwierdził, że obecnie jest prowadzona “bardzo podobna, prymitywna gra”. Wyraził jednak nadzieję, że okaże się ona nieskuteczna. – Dziś nie mamy tej skali co kiedyś i mam nadzieję, że będziemy w stanie się temu przeciwstawić – oświadczył Zalewski.
Kryzys na wschodniej granicy
Od 2 września w pasie przygranicznym z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, obejmujący 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu. Sprawa ma związek z koczującymi przy granicy migrantami, których zwożą tam białoruskie służby. Do pomocy funkcjonariuszom SG skierowano żołnierzy.
W środę wieczorem Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Andrzej Duda podpisał i skierował do marszałka Sejmu wniosek o przedłużenie stanu wyjątkowego na okres dwóch miesięcy.
Czytaj też:
“Stan wyjątkowej głupoty”. Kanthak o zachowaniu posłów KOCzytaj też:
Tajne czujniki na migrantów. Rząd chce je kupić w trybie pilnym
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS