Piłkarze brzeskiej Stali pewnie pokonali Karkonosze Jelenia Góra 3:1 i niemal na sto procent zapewnili sobie utrzymanie w III lidze. Żółto-niebiescy bardzo szybko „ustawili” sobie mecz, w pierwszych 30 minutach zdobywając trzy gole, a w późniejszych fragmentach spotkania kontrolując przebieg boiskowych wydarzeń.
Nasz zespół znakomicie wszedł w ten pojedynek. Już w 9. minucie dośrodkowanie Leończyka zamieniło się w znakomity strzał, po którym futbolówka wpadła „za kołnierz” Fościaka. Stal prowadziła 1:0, a parę chwil później swój dorobek podwoiła. Matusik wycofał piłkę do Sypka, ten zagrał mocno do Bronisławskiego, który będąc w polu karnym z kilku metrów nie mógł się pomylić. W 28. minucie było już 3:0 dla Stali. Błąd defensywy Karkonoszy z zimną krwią wykorzystał Damian Celuch, mijając bramkarza gości i pewnie lokując futbolówkę w siatce. Przyjezdni atakowali bardzo sporadycznie, natomiast przed zmianą stron to brzeżanie mogli jeszcze dobić rywala. Dobre okazje mieli Leończyk, Niemczyk, Celuch i Sypek, a ten ostatni nawet trafił do bramki, lecz arbiter odgwizdał pozycję spaloną.
Druga połowa tylko na początku przyniosła więcej emocji. W 48. minucie okazję sam na sam z bramkarzem Karkonoszy zmarnował Dominik Bronisławski, a trzy minuty później kosztowny błąd popełnili Stalowcy. Przy wyprowadzaniu piłki pomylił się bramkarz brzeżan Amin Stitou i zagrał pod nogi Czerwińskiego, który pewnie trafił do siatki. Po golu na 3:1 przyjezdni uwierzyli, że mogą jeszcze powalczyć o coś na Stadionie Miejskim w Brzegu, lecz brakło im pomysłu i umiejętności, by stworzyć sobie więcej klarownych sytuacji. Mimo delikatnego rozluźnienia w szeregach ekipy Marcina Nowackiego, to nasza drużyna wciąż była groźniejsza. Najbliżej trafienia był Maksymilian Podgórski, lecz młodzieżowiec Stali w samej końcówce dwukrotnie przegrał pojedynek z bramkarzem jeleniogórzan.
–Pierwsza połowa była w pełni pod naszą kontrolą. Zdominowaliśmy rywali, byliśmy konkretni w działaniach ofensywnych i defensywnych, praktycznie w stu procentach zrealizowaliśmy zadania taktyczne i szybko strzeliliśmy trzy gole. W drugiej połowie gdy traci się bramkę po takim błędzie, to nakręca to zespół przeciwnika i tak właśnie było. Ogólnie patrząc z perspektywy 90 minut byliśmy drużyną lepszą, lecz wynik mógł i powinien być jeszcze wyższy. Choćby Maks Podgórski miał dwie świetne okazje, żeby podwyższyć rezultat – powiedział po końcowym gwizdku trener Stalowców Marcin Nowacki.
Brzeżanie utrzymali 8. pozycję w tabeli III ligi i na trzy kolejki przed końcem sezonu mają osiem punktów przewagi nad strefą spadkową. Przed Stalowcami ostatnie trzy mecze: wyjazdowe pojedynki z Piastem Żmigród oraz Zagłębiem II Lubin, a także domowe starcie z Rekordem Bielsko-Biała.
31. kolejka III ligi (grupa 3)
Stal Brzeg – Karkonosze Jelenia Góra 3:1 (bramki: Leończyk 9′, Bronisławski 13′, Celuch 28′ – Czerwiński 51′)
Stal: Stitou – Leończyk, Wdowiak, Lechowicz, Ograbek (88′ Dychus), Czajkowski, Niemczyk (88′ Nowakowski), Sypek (82′ Danielik), Matusik (73′ Kowalski), Bronisławski, Celuch (73′ Podgórski). Trener Marcin Nowacki.
Żółta kartka (Stal): Kowalski.
Sędziował Tomasz Majkowski (Łódzki ZPN).
Widzów 350.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS