A A+ A++

Wzrost cen w styczniu 2022 r.

W ujęciu rocznym wzrost cen wobec stycznia 2021 roku odnotowano w większości badanych sieci handlowych. „Największy wzrost cen koszyka odnotowano w sieci Biedronka, w której średnia cena w styczniu 2022 r. była wyższa o 22,73 zł niż przed rokiem” – poinformowano. Następnie była sieć sklepów Makro, gdzie ceny poszły w górę o ponad 8 proc. i Kaufland z podwyżką o niecałe 7 proc.

Raport obejmuje również ceny w sklepach w grudniu zeszłego roku i w styczniu obecnego. Na przestrzeni miesiąca, 10 sieci sklepów z 13 badanych podwyższyło ceny swoich produktów.

Z wyliczeń wynika, że za koszyk najtańszych produktów w styczniu trzeba było zapłacić blisko 190 zł, co daje prawie 12 zł więcej niż w grudniu. Zaś cena koszyka z najdroższych produktów przekroczyła 300 zł (305,12 zł) i była większa o prawie 22 zł. Wartość koszyka zakupowego całościowo zwiększyła się o ponad 4 proc.: z 229,20 zł w styczniu 2021 r. do 238,64 zł w styczniu 2022 r.

Czytaj także: Ceny rosną, a klientów w galeriach handlowych przybywa. Mamy dane

„Zgodnie z naszymi przewidywaniami początek roku w sklepach przywitał klientów podwyżkami. Najbardziej podrożały produkty tłuszczowe, bo aż o 40 proc., nabiał o niemal 15 proc.” – podano w informacji. Z analiz firmy wynika, że koszyk zakupowy na początku tego roku był o 5 proc. droższy niż pod koniec 2021.

– Producenci i sieci handlowe są narażeni na te same czynniki gospodarcze, które negatywnie oddziałują na wielu polskich przedsiębiorców. Rosnące ceny energii, gazu, paliw, przekładają się na koszty produkcji, transport, koszty związane z zatrudnieniem. To właśnie dlatego klienci przy kasie widzą wyższe rachunki – powiedział cytowany w raporcie dyrektor zarządzający ASM Sales Force Agency Patryk Górczyński.

W styczniu 2022 r. względem 2021 roku podrożały mięso, wędliny i ryby, mrożonki, produkty tłuszczowe (wzrost cen aż o blisko 40 proc.), napoje, nabiał, słodycze oraz używki i alkohol.

Co z obniżoną stawką VAT na żywność?

W kolejnych tygodniach firma będzie analizować, w jaki sposób na ceny wpłynęła obniżona stawka VAT na żywność, którą rząd wprowadził od 1 lutego.

Ale – o czym już pisaliśmy wcześniej – potentaci handlu przygotowali się do rządowej akcji zbijania cen, podwyższając je w końcówce grudnia 2021 r. Potwierdzają to analizy „koszyków zakupowych” w poszczególnych sieciach, a także statystyki GUS. Jeszcze na koniec listopada zbiorczy wskaźnik wzrostu cen żywności i napojów, dzięki powakacyjnemu wyhamowaniu drożyzny, był niższy niż ogólny wskaźnik inflacji (6,4 proc. wobec 7,8 proc.). W grudniu jednak go wyprzedził ze wzrostem wynoszącym 9 proc. w skali roku. Podobnie było w styczniu – wskaźnik inflacji podany przez GUS wzrósł o 9,2 proc., tymczasem w przypadku żywności i napojów było to 9,4 proc. Tak szybki wzrost wynikał głównie ze skoku cen produktów tłuszczowych, nabiału, mięsa, owoców, słodyczy i napojów.

Przeczytaj: Inflacja rośnie, w końcu zdmuchnie podwyżki płac. A rząd się cieszy

Na tym nie koniec. Jeszcze pod koniec stycznia wiele sieci handlowych wykonało swoisty „rzut na taśmę”, podnosząc ceny przez wprowadzeniem zerowego podatku VAT na część produktów. Podnieśli ceny, żeby za kilka dni mogli je nieco obniżyć? – Regularne zmiany cen w cyklu tygodniowym są normalną praktyką w handlu, tym bardziej na początku roku. Niestety, realia rynkowe powodują, że zmiany cen niektórych produktów stały się nieuniknione – tłumaczył to Grzegorz Pytko, dyrektor handlowy w sieci Biedronka.

Czy w takim razie półroczne ścięcie VAT na żywność jest w stanie przyhamować wzrosty cen w sklepach? Ekonomiści są podzieleni w ocenach. Jedni uważają, że na parę miesięcy stłumi inflację w tym segmencie rynku, bo sklepy obniżą ceny większości produktów. Inni nawet w tej kwestii są sceptyczni. Dr Urszula Kłosiewicz-Górecka, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego, nie wyklucza, że część tej obniżki firmy handlowe mogą przejąć jako swoje zyski. Dr Andrzej Maria Faliński, wiceprezes stowarzyszenia Forum Dialogu Społecznego, jest tego niemal pewien: – Firmy handlowe potraktują to jako możliwość odrobienia marży, którą tracą, ponosząc najróżniejsze koszty stałe i dodatkowe zobowiązania na rzecz państwa. Małe biznesy na pewno tak zrobią, bo ledwie dyszą.

Jakub Olipra, ekspert banku Crédit Agricole, krótko podsumowuje rządową akcję z obniżką VAT: – Ten zabieg to kupowanie niższej inflacji w 2022 r. kosztem wyższej w 2023 r. Teraz przytniemy trochę górkę inflacyjną, ale ona nam wyskoczy później.

Dowiedz się więcej: Eksperci nie mają złudzeń. Ceny dopiero wystrzelą

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSprawdź do kiedy musisz zapłacić składkę ZUS
Następny artykuł[WIDEO] Smesz – „Dziki film”