A A+ A++

Producenci urządzeń RTV, inteligentnych AGD, komputerów czy samochodów padli ofiarą globalnych braków podzespołów elektronicznych.

Branża IT od wielu miesięcy boryka się z niedoborami – to efekt boomu na sprzęt elektroniczny wywołanego pandemią, niedoszacowania popytu przez producentów i wywołanego lockdownami zerwania łańcucha dostaw. Teraz kłopoty z podażą półprzewodników spotęgowało zablokowanie przez kontenerowiec Ever Given transportu Kanałem Sueskim. Na morzu utknęły statki z podzespołami. A to nie koniec problemów producentów, dostawców i sprzedawców urządzeń elektronicznych. Boom na kryptowaluty sprawił bowiem, że „kopiący” takie wirtualne monety masowo wykupują karty graficzne. Jak podaje ITscope, podrożały one w pierwszych miesiącach br. nawet o blisko 50 proc.


Zapasy na wyczerpaniu

Nieoficjalnie wiadomo, że wśród 20 tys. kontenerów na statku, który utknął w Kanale Sueskim, znajdują się produkty IT, na które czeka Europa. Nie wiadomo, ile kolejnych czeka na pokładach 200 statków czekających, by przepłynąć kanał. – Przestój trwał zaledwie kilka dni, ale konsekwencje dla branży IT jednak są i będą bardzo dotkliwe – komentuje Piotr Kawecki, prezes ITBoom.

Jak podkreśla, ceny od początku ubiegłego roku sukcesywnie rosły z kilku powodów: skoku popytu i nienadążającej za nim podaży podzespołów, przestojów w fabrykach, które z powodu epidemii musiały ograniczyć lub wstrzymać produkcję komputerów, i kłopotów z transportem. – Mimo krótkiego okresu całkowitej blokady najefektywniejszej drogi transportu morskiego, czyli Kanału Sueskiego, większość firm transportowych i armatorów musiała podjąć decyzje na kolejne 1–2 miesiące do przodu, wyznaczając nowe trasy. W efekcie koszt importu jednego kontenera ze wschodu może w najbliższym czasie urosnąć nawet kilkukrotnie. Konieczność wyboru innych tras, np. koleją, generuje kolejne koszty – tłumaczy Kawecki.

Wzrost cen i opóźnienia mogą dotyczyć dostaw podzespołów i samych różnego rodzaju urządzeń cyfrowych. To cios w dostawców i sprzedawców komputerów, monitorów, smartfonów, sprzętów RTV, produktów „smart”, także tych AGD, a nawet samochodów. Brakuje chipów, procesorów CPU, kart graficznych, ale też laptopów i konsol. Sony ogłosił w lutym, że nie zrealizuje w br. celu sprzedaży konsol PS5, bo nie jest w stanie wyprodukować ich zaplanowanej liczby. Problemy sygnalizuje też Samsung (premiera smartfona Galaxy Note 5G ma zostać przesunięta na 2022 r.).

Foxconn, kluczowy dostawca Apple’a, ostrzegł, że ??niedobory komponentów potrwają do 2022 r. Eksperci alarmują, że poziom zapasów podzespołów u producentów PC jest tak niski, że wystarczy na parę tygodni. Ceny szybują więc w górę. Według wcześniejszych prognoz TrendForce w II kw. br. pamięci DRAM miały podrożeć o 18–20 proc. wobec I kwartału (wówczas wzrosty były kilkuprocentowe). Sytuacja z Ever Given może sprawić, iż w III kwartale będzie jeszcze drożej. Najnowsze dane wskazują, iż już skoczyły ceny m.in. dysków … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolarstwo. 1 kwietnia rusza sezon rowerowy w kolejnych miastach m.in. w Białymstoku i Katowicach
Następny artykułTrzynaste emerytury. Kiedy wypłaty? Ministerstwo zabiera głos