A A+ A++

Emilian Kamiński był bez wątpienia jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Na swoim koncie miał wiele ról filmowych, serialowych czy teatralnych, które przeszły do historii. Zmarł po długiej walce z chorobą 26 grudnia 2022 roku. 10 lipca obchodzimy rocznicę jego urodzin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeden film zapewnił mu sławę i… miłość

Emilian Kamiński zadebiutował w 1975 roku w filmie Jana Łomnickiego “Akcja pod Arsenałem”. Widzowie z pewnością kojarzą go też z produkcji “Szaleństwa Panny Ewy oraz dzięki rolom w “U Pana Boga w ogródku” i “U Pana Boga za miedzą”. Grał też w serialach: “Klan”, “M jak miłość” czy “Bulionerzy”.

Był też aktorem teatralnym – przez lata był związany z Teatrem Narodowym w Warszawie i Teatrem Ateneum. Można go było podziwiać na scenie w takich teatrach, jak: Komedia, Rozmaitości, Powszechny, Roma i Studio Buffo. Sam założył Teatr Kamienicę.

Nie każdy wie, że dzięki roli w filmie “Szaleństwa Panny Ewy” nie tylko zyskał rozgłos, ale i znalazł wielką miłość. To właśnie tam poznał Justynę Sieńczyłło, która po latach została jego żoną.

W młodości doznał głodu i bezdomności

Po śmierci Emiliana Kamińskiego w mediach przedstawiano go jako osobę pogodną, ciepłą, która z optymizmem patrzy w przyszłość i taki ma też stosunek do życia. Nie każdy jednak może wiedzieć, że dzieciństwo miał bardzo trudne i niechętnie o nim wspominał. Czasem jednak w niektórych wywiadach uchylał rąbka tajemnicy, przyznając, że doznał głodu i bezdomności.

— Nie chcę rozmawiać o swoim dzieciństwie. Nie wracam do niego. Jeśli już to jedynie do tych drzew, przy których siedziałem, bo raczej bywałem poza domem — mówił w rozmowie z magazynem “Świat i Ludzie”.

Emilian Kamiński często uciekał z domu. Właśnie wtedy dowiedział się, czym jest bezdomność. – (…) kiedyś, w dzieciństwie i młodości, zdarzały mi się ucieczki z domu i bywałem bezdomny. Wśród bezdomnych miałem też kolegów, którzy już nie żyją, bo zamarzli – powiedział w wywiadzie w Polskim Radiu w 2019 roku.

On sam uniknął podobnego losu, o czym opowiedział w rozmowie z “Super Expressem” w 2011 roku. – Któregoś dnia, a dokładnie w sylwestra, wybrałem się do lasu. Sam. Był trzaskający mróz, a ja miałem dwa i pół roku. Pewnie bym zginął, zamarzł, przepadł, gdyby nie sfora bezdomnych psów. Znalazły mnie, otoczyły i grzały własnymi ciałami – powiedział wtedy.

Przeczytaj też: Justyna Sieńczyłło pokazała się publicznie. Pierwszy raz od pogrzebu Kamińskiego

Znalazł wielką miłość po ślubie z inną kobietą

Emilian Kamiński dopiero po latach zakochał się w Justynie Sieńczyłło, którą poznał na planie filmu “Szaleństwa Panny Ewy”. Wtedy ona miała zaledwie 15 lat, a on 30. Ponownie spotkali się po 10 latach. – On mnie zauważył i do dziś upiera się, że zapamiętał moje oczy. Drugi raz spotkaliśmy się już po 10 latach w sztuce “Na szkle malowane”, reżyserowanej przez Krystynę Jandę. Podczas prób coś już zaiskrzyło – mówiła Justyna Sieńczyłło w wywiadzie dla “Super Expressu”.

Wtedy jednak Emilian Kamiński był już żonaty. Jego pierwszą żoną była Izabella Jarska, dziennikarka, którą poznał, gdy była jeszcze nastolatką. O ich relacji niewiele wiadomo. W książce Krystyny Gucewicz “Kto jest z kim, czyli jak się kochają” autorka przyjrzała się parze i ustaliła, że w ich związku obowiązywał tradycyjny podział ról. Ona gotowała i zajmowała się dzieckiem, on natomiast skupił się na karierze. Para miała córkę Natalię.

Emilian i Izabella w końcu się rozstali, ale pozostali w poprawnych stosunkach. Po kilku latach była żona przeprowadziła nawet wywiad z Emilianem i jego nową partnerką, Justyną Sieńczyłło, z którą miał dwóch synów, Kajetana i Cypriana.

Justyna Sieńczyłło chętnie wspominała w wywiadach ślub z Emilianem. Pobrali się po dwóch latach, a ceremonia odbyła się w ich domowym ogrodzie. – Sama przygotowałam niemal wszystkie potrawy, podawałam. Tańczyliśmy w basenie i na trawie, boso, do białego rana. Tego nie da się zapomnieć – mówiła w rozmowie z “Super Expressem”.

Zobacz też: “Ledwo stała na nogach”. Widzieli się przed śmiercią Kamińskiego

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułModel „as a service” pomaga firmie zaoszczędzić czas i poprawić efektywność
Następny artykułKaleta apeluje do Trzaskowskiego ws. pomnika ofiar Wołynia