A A+ A++

Zamieszanie wywołała ubiegłotygodniowa nowelizacja rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. z 2020 r. poz. 1829). Zgodnie z nią w strefie żółtej organizacja wydarzeń promocyjnych takich jak targi czy konferencje jest dopuszczalna, jeśli odbywa się to za pośrednictwem środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość. W strefie czerwonej obowiązuje zaś całkowity zakaz (patrz: infografika).

Mariusz Nowak, członek Zarządu Klubu Agencji Eventowych przy Stowarzyszeniu Komunikacji Marketingowej SAR, określa nowe regulacje jako nieporozumienie.

– Wszystko jesteśmy w stanie zrozumieć, ale nie to, że zabrania nam się działać online. Inaczej niż w marcu, nikt z nami tego rozwiązania nie konsultował. Czas najwyższy, aby rząd zauważył, że jesteśmy branżą najbardziej poszkodowaną przez pandemię i zaproponował rozwiązania pozwalające naszym firmom przetrwać. Nie możemy wykonywać naszego zawodu przez zakazy i nakazy rządowe. W parze z nimi powinna iść pomoc dla nas – podkreśla Mariusz Nowak.

zobacz także:

Wydarzenia odwołane

I wskazuje, że w branży po ogłoszeniu rozporządzenia zapanowała duża niepewność.

– Wielu klientów rezygnuje z zaplanowanych wydarzeń, inni wstrzymują się z decyzją do czasu pojawienia się wiążącej interpretacji przepisów. Na razie pochyliło się nad nimi kilka kancelarii i zdania były podzielone – część uważa, że zakaz obowiązuje, część, że to całkowicie absurdalny przepis, którego i tak nie da się wyegzekwować – podkreśla Mariusz Nowak.

Przykładowo, 5. edycja Kongresu 590 została właśnie w związku z wprowadzeniem nowych przepisów przełożona na wiosnę przyszłego roku (ma mieć wówczas formę hybrydową). Z kolei rozpoczęta wczoraj konferencja I love marketing & business początkowo miała się odbyć w jednym z Multikin w Warszawie (skąd miała być transmitowana online), jednak w ostatniej chwili została przeniesiona do Pruszkowa.

– Otrzymaliśmy opinię dwóch niezależnych kancelarii prawnych, że na wydarzenie może przyjść policja i sanepid, a wtedy mogłaby nam grozić nawet odpowiedzialność karna, a na pewno poważny problem wizerunkowy – mówi Cezary Lech, organizator konferencji. – Dlatego dla bezpieczeństwa przenieśliśmy wydarzenie do Multikina w Pruszkowie, który jest w strefie żółtej – dodaje.

Z niejasnością nowych regulacji muszą zmierzyć się nie tylko organizatorzy targów czy kongresów, lecz także konferencji naukowych.

– Było dla nas oczywiste, że w czerwonej strefie, gdzie znalazła się Warszawa, nie można przeprowadzać … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicjanci nie wzywają nikogo mailowo! Ta wiadomość zawiera wirusa, nie otwieraj jej.
Następny artykułAskew wraca w St. Petersburgu