A A+ A++

Weekend. Czas imprez, lecz jest stan epidemii, więc oficjalnie imprez nie ma.

W klubie bawi się około 200 osób. Gra didżej. W samochodzie na czujce dwóch ochroniarzy – choć nie wiadomo, czy to profesjonalni ochroniarze, czy zwykli kolesie, którzy tylko mają pilnować, czy policja nie idzie.

Ochroniarze dają sygnał, że jedzie radiowóz. Milknie muzyka, gasną światła. Cisza.

Kilkadziesiąt sekund oczekiwania.

Radiowóz przejechał. Luz. Muzyka gra dalej.

Imprezy w czasach zarazy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNBA. Poważna kontuzja LeBrona Jamesa
Następny artykułNiemieckie granatniki zdobędą USA?