A A+ A++

Już 8 kwietnia informował: „Wszystkie władze cywilne oraz organizacje i korporacje społeczne i kulturalno-oświatowe, pragnące uzyskać kartę wstępu na plac Floriański, na którym odbędzie się d. 10 b. m., t. j. w niedzielę, uroczysta Msza polowa z powodu przyjazdu Pana Naczelnika Państwa do Płocka, oraz chcące wziąć udział w obiedzie galowym, wydanym na cześć Pana Naczelnika Państwa, a wreszcie chcące być przyjętymi na audjencji przez Pana Naczelnika Państwa – winny się zgłosić dnia 8 kwietnia r. b., t. j. w piątek, do biura zastępcy Starosty pana Sypka w godzinach urzędowych”.

W niedzielę pierwszą stronę „Kurjera” przyozdobił portret Józefa Piłsudskiego i poemat na jego cześć, napisany przez Konstantego Bolestę-Modlińskiego, kończący się słowami:

„W OJCZYZNY DYADEMIE,

Co stworzył dziś Twój trud,

Niech perłą w Polskiej Ziemie

Lśni i nasz PŁOCKI GRÓD!”.

Relację z wizyty dostojnego gościa można było przeczytać 12 kwietnia:

„W tym czasie przed mostem po stronie płockiej zebrały się delegacje wszystkich instytucji, korporacji, związków, cechów i stowarzyszeń oraz reprezentanci władz, z pp. Wojewodą Sołtanem, starostą Podwińskim, zastępcą starosty Sypkiem, Prezesem Sądu Okręgowego Święcickim, prezydentem miasta, p. inż. Michalskim i innymi na czele. Szpaler sztandarów widniał ze stron obu.

Na moście przy stronie płockiej stanęła warta honorowa i honorowy pluton skautów.

Przed godz. 10-tą przybyli generałowie Iwaszkiewicz i Osikowski, którzy obrzucili okiem doświadczonych gospodarzy całość przygotowań.

Józef Piłsudski miał na sobie mundur marszałka Polski z gwiazdą Legii Honorowej. Już w mieście przyjął raport od komendanta placu kpt. Mariana Przyłuskiego Fot. materiały Muzeum Mazowieckiego w Płocku

O godz. 10 m. 35, zajechał samochód, wiozący Pana Naczelnika Państwa. Orkiestra gra hymn narodowy. Wojsko prezentuje broń. Naczelnik Państwa wysiada z auta i przyjmuje raport, poczym rozmawia parę słów z komendantem placu p. kpt. Przyłuskim i idzie tuż przed honorową kompanję. Idzie, a tysiące oczu spoczywa na tej drogiej Jego postaci, »Dziadka«. W piersiach żołnierzy serca łomocą z radości i wzruszenia, a miny dziarskie, a ramiona wyprężone, a karabiny jak las, jak mur.

Pan Naczelnik Państwa występuje w mundurze Marszałka Polski, z gwiazdą Legji Honorowej przy boku.

Dochodzi do harcerzy i odbiera raport od p. Łosia. Zbliża się do bramy tryumfalnej, gdzie pan Wojewoda Warszawski przedstawia mu p. Starostę Płockiego, parę osób i Prezydenta miasta, który stoi na czele zebranych delegacji, mając wokół siebie całą Radę Miejską i Magistrat.

Pan prezydent miasta, inżynier Michalski, podając na srebrnej tacy i pięknie haftowanym obrusie chleb i sól, wygłasza krótkie, ale nader serdeczne i piękne przemówienie. Frazesów w nim niema żadnych, ale serce gorące, jak gorące serca wszystkich mieszkańców. – Witam Cię, Panie Naczelniku Państwa, w imieniu prastarego miasta i sercem całym witać Cię będzie ludność tego grodu”.

W katedrze naczelnika powitał bp Antoni Julian Nowowiejski, odśpiewano uroczyste „Te Deum”. Najważniejsze uroczystości miały miejsce na pl. Floriańskim, czyli dzisiejszym pl. Obrońców Warszawy, przed gmachem nieistniejącej już dziś cerkwi, przemienionej na kościół garnizonowy. Mszę św. odprawił kapelan garnizonu ks. Feliks Słonicki.

„Po krótkim wytchnieniu rozlega się hasło: Baczność! Widać podniecenie wśród obecnych. Naczelnik Państwa staje przed Radą Miejską, którą otacza kilkuset przedstawicieli instytucji i stowarzyszeń miejskich. Dwuch członków Rady miejskiej trzyma oryginalną poduszkę z herbem miasta, artystycznie wymalowaną na wzór haftu przez profesora Cz. Idźkiewicza.

Wśród ciszy i poważnego skupienia Naczelnik Państwa donośnym głosem oświadcza: Za zachowanie męstwa i siły woli w ciężkich i nadzwyczajnych okolicznościach, w jakich się znalazło miasto, za męstwo i waleczność – mianuję miasto Płock kawalerem krzyża walecznych.

10 kwietnia 1921 roku, Józef Piłsudski w Płocku. Prezydent Antoni Michalski powitał go chlebem i solą, abp Antoni Julian Nowowiejski oprowadził po katedrze. Marszałkowi towarzyszyli m.in. wojewoda Władysław Sołtan, gen. Władysław Sikorski, płk Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Zdjęcie ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku10 kwietnia 1921 roku, Józef Piłsudski w Płocku. Prezydent Antoni Michalski powitał go chlebem i solą, abp Antoni Julian Nowowiejski oprowadził po katedrze. Marszałkowi towarzyszyli m.in. wojewoda Władysław Sołtan, gen. Władysław Sikorski, płk Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Zdjęcie ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku Fot. materiały Muzeum Mazowieckiego w Płocku

Krzyż ten przypina Naczelny Wódz do poduszki, składając życzenia przedstawicielom miasta”.

Następnie podziękowania wygłosili wiceprzewodniczący rady miasta Roman Lutyński oraz przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Obrony Państwa Tadeusz Świecki, który tak zakończył swoje wystąpienie:

„Wodzu Naczelny! W tym to historycznym momencie przełomu, zapatrzony w odradzającą się duszę narodu, rozporządzając siłami wojskowemi, społecznemi i technicznemi ogólnonarodowe odnosisz zwycięstwo. To też my, żołnierze nigdy niedemobilizowanej armji społecznej, w poczuciu pełnionych tylko obowiązków dla ojczyzny i dla naszego miasta w ciężkich jego chwilach, stajemy przed Tobą Panie Naczelniku Państwa – przed Wami żołnierze bojowi, co lata życia niesiecie w ofierze, z uczuciem wdzięczności i z głębi serca wybiegającym okrzykiem: Niech żyje Naczelny Wódz, niech żyje nasza Armja!”.

Tymczasem ci, „na czyich piersiach przypięte być mają ordery i krzyże grupują się z boku od strony Gmachu Banku Państwa. Staje przed nimi Naczelnik i mówi: Za zasługi w boju mianuję kawalerami krzyża »Virtuti Militari«: majora Janusza Mościckiego, majora Alberta de Bure [byli to dowódca obrony przyczółku mostowego w Płocku i autor planu płockich fortyfikacji; odznaczonych zostało jeszcze 13 zasłużonych żołnierzy]. Nadto mianuję kawalerami orderu walecznych panią przełożoną Marcelinę Rościszewską, p. Tadeusza Świeckiego, szeregowców – ochotników Józefa Kaczmarskiego i Tadeusza Jeziorowskiego.

W tym miejscu [marszałek] dochodzi do wymienionych i pyta malutkiego Tadzia, kim on jest?

– Jestem ochotnikiem i skautem! odpowiada malec. Wzruszony Naczelnik całuje malutkiego kawalera orderu.

Piękną jest ceremonia dekorowania. Naczelnik podchodzi do wyróżnionego, przypina mu order, ściska dłoń, zagląda swym stalowym okiem, gdzieś w głębię duszy i salutuje bohatera. Zaraz potym pułk. Wieniawa Długoszewski składa odznaczonym powinszowanie i wręcza legitymację orderu.

Krzyż Walecznych otrzymały w Płocku 64 osoby (…).

Po udekorowaniu walecznych odbyła się przed Panem Naczelnikiem Państwa, stojącym u stopni kościoła garnizonowego i odznaczonymi defilada wojsk.

Szedł więc nasz dzielny i bohaterski pułk 6-ty Leg., szedł szwadron płocki 3 pułku szwoleżerów, szli skauci, a muzyka grała i grała. Zda się, że to baśń czarowna, że powstały żywe wizje z czasów Kościuszki i ks. Józefa, a to jeno Ojczyzna z grobu się podniosła, to wrócił blask i chwała Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej”.

Po defiladzie J. Piłsudski udał się do ratusza, gdzie kolejne przemówienie wygłosił R. Lutyński:

„(…) Naczelniku, Rada Miejska naszego miasta, przez usta moje, składa Ci hołd należny za doniosłą dla narodu i ofiarną pracę, tak przy wskrzeszaniu, jak i budowie naszej Ojczyzny.

Jednocześnie, wykonując uchwałę Rady Miejskiej z dnia 8 kwietnia, mam honor prosić Cię, Nasz Naczelniku, abyś raczył przyjąć tytuł honorowego obywatela miasta Płocka, odpowiedni dyplom wręczymy Ci, przez wysłanie specjalnej delegacji. Niech żyje Naczelnik Państwa!

Gdy vice-prezes wzniósł swój okrzyk, zebrani powtórzyli go gromko, a Pan Naczelnik Państwa odpowiedział, mniej więcej, w te słowa:

– Dziękuję serdecznie i przyjmuję honorowe obywatelstwo m. Płocka. Przyjęcie zgotowane tu u was pozostawi mi niezatarte wspomnienie”.

Skromny obiad w Hotelu Warszawskim. Podano barszcz, sztukę czerwonego mięsa, białe i czerwone wino, czarną kawęSkromny obiad w Hotelu Warszawskim. Podano barszcz, sztukę czerwonego mięsa, białe i czerwone wino, czarną kawę Fot. materiały Muzeum Mazowieckiego w Płocku

Dalszą część wizyty opisywał „Kurjer” w kolejnym numerze. Zachęcam, każdy może sam wyruszyć za Naczelnikiem na cmentarz garnizonowy, na obiad do Hotelu Warszawskiego, raut oficerów płockiego garnizonu czy wspólny spacer po Tumach. Tam też można się dowiedzieć, co łączyło Piłsudskiego z Płockiem. Wyprawa wcale nie jest taka trudna, „Kurjer Płocki” jest dostępny w internecie na stronach Mazowieckiej Biblioteki Cyfrowej.

Michał Kacprzak, harcerz, historyk z Małachowianki

Za udostępnienie archiwalnych zdjęć z 1921 r. dziękujemy Muzeum Mazowieckiemu w Płocku

Muzeum Mazowieckie zaprasza

W piątek o godz. 12 – „Śladami obrońców Płocka 1920 na ekspozycji Muzeum Mazowieckiego w Płocku” – spacer z przewodnikiem online i na żywo; za pośrednictwem sieci zwiedzić będzie można część wystawy stałej „X wieków Płocka” poświęconej obronie miasta w 1920 r. i odznaczeniu Krzyżem Walecznych rok później. Po ekspozycji oprowadzać będzie Michał Sobociński.

W sobotę – „Piłsudski w Płocku” – prezentacja rzadko upublicznianych zdjęć dokumentujących wizytę Józefa Piłsudskiego. Będą opatrzone komentarzem, z którego dowiecie się m.in., jakie kwiaty wręczyła marszałkowi Marcelina Rościszewska i za co na obiedzie w hotelu „zganił” go Tadzio Jeziorowski.

Szczegóły na profilu muzeum na Facebooku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProfesor Michio Kaku ostrzega przed kontaktem z kosmitami
Następny artykułDotacje do remontu zabytków przyznane. Które obiekty dostały dofinansowanie z powiatu?