A A+ A++

Mężczyzna znalazł w internecie reklamę zachęcającą do inwestycji, których “twarzą” był znany polityk. Był tam też formularz dla osób, które chcą dorobić do emerytury. Wpisał swój numer i to był początek kłopotów 53-latka.

Za pośrednictwem aplikacji WhatsApp skontaktował się z nim rzekomy ekspert finansowy, mówiący ze wschodnim akcentem. Podał hasło do rozmowy i namówił do inwestowania. Mężczyzna wykonał pierwszy przelew na kwotę 900 złotych, podał numer karty, datę ważności i kod CVV. Na polecenie swojego rozmówcy zainstalował na telefonie i laptopie aplikację AnyDesk, służącą do przejęcia kontroli nad urządzeniami – relacjonuje oficer prasowa policji w Łęcznej asp. sztab. Magdalena Krasna.

Później mężczyzna założył konta pozwalające na obsługę walut i krypotowalut. Oszuści wykonywali przelewy z konta bankowego pokrzywdzonego i nakłonili go do kupowania kryptowalut. Kiedy kontakt z rzekomymi doradcami finansowymi urwał się, mężczyzna zgłosił się do policjantów. Stracił 200 tys. złotych. 

Policjanci wyjaśniają tę sprawę i apelują: nie ulegajmy złudnym obietnicom ogromnych zysków i nie instalujmy aplikacji, umożliwiających zdalny dostęp do naszych urządzeń.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozpoczyna się przebudowa układu drogowego. Zamknięty odcinek ulicy i tymczasowa trasa autobusów
Następny artykułPierwsze zdjęcie nowego Mitsubishi Outlander. Ten SUV ma zadatki na hit