A A+ A++

Podam pierwszy z brzegu przykład. Wpadłem kilka dni temu do przydomowej klubokawiarni, gdzie korzystając ze szkolnej pauzy, postanowił dorobić do kieszonkowego mój starszy syn. A że aura nie rozpieszcza, poprosiłem o wrzątek z cytryną i imbirem. Bardzo proszę, 18 zł! Zatrudniony w tym modnym mokotowskim lokalu za minimalną stawkę na umowę-zlecenie młodzieniec musiałby pracować na ten wykwintny wywar niemal trzy kwadranse. O bardziej wyrafinowanych smakołykach nie wspomnę.

Syn dziarsko stawia pierwsze kroki na rynku pracy i po dwóch tygodniach z dumą poinformował mnie o zarobionej kwocie. Jakież było jego zdziwienie, kiedy pokazałem mu zestaw najnowszych danych ze stołecznego i nie tylko rynku, który dla każdego młodzieńca podrywającego się do samodzielnego lotu w dorosłość wydaje się kluczowy. Według raportu obejmującego zakończony właśnie styczeń średnia cena metra kwadratowego mieszkania wystawionego na rynek przez deweloperów w Warszawie przekroczyła po raz pierwszy w historii 17 tys. zł, co oznacza, że w ciągu minionych 12 miesięcy ten sam metr podrożał o blisko jedną czwartą.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLudzie i cwele
Następny artykułRuch Tuska jak wyciągnięcie cegły z przegniłego muru. Za chwilę wszystko runie