– Prowadzę kancelarię przy wschodniej granicy i często zgłaszają się do mnie klienci, którzy mają kłopoty z weryfikacją firm z Białorusi, Ukrainy czy Rosji na białej liście. Faktury, które otrzymują, często zapisane są cyrylicą, a ich tłumaczenie na język polski bywa niedokładne – mówi Dorota Kosacka, doradca podatkowy z DK Doradztwo Sp. z o.o.
Nowa rzeczywistość
Chodzi o weryfikację kontrahentów w elektronicznym wykazie czynnych podatników VAT funkcjonującym od początku września br. Wykaz nazywany białą listą znaleźć można na głównej stronie Portalu Podatkowego Ministerstwa Finansów. Resort zachęca, aby weryfikować w nim kontrahenta przed każdą transakcją, bo w ten sposób można się ustrzec ewentualnych kłopotów z odliczeniem podatku naliczonego. Na białej liście znajdziemy też numery rachunków bankowych dostawcy, które podał on urzędowi skarbowemu.
Od początku 2020 r. zapłata należności wynikających z wartej więcej niż 15 tys. zł na inne konto niż widniejące w wykazie będzie groziła podatkowymi (wydatek nie będzie kosztem w PIT lub CIT, a kupujący będzie odpowiadał solidarnie ze sprzedawcą za nierozliczony VAT).
To wszystko każe przedsiębiorcom podejść do korzystania z białej listy ze szczególną ostrożnością. Tymczasem kilka tygodni po jej uruchomieniu nadal napotykają oni na wiele problemów. Duża ich część dotyczy handlu z firmami z zagranicy.
Pomylić jedną literę
Dorota Kosacka podkreśla, że wystarczy błędnie przetłumaczyć jedną literę w nazwie zagranicznego kontrahenta i już można nie znaleźć go na białej liście, choć tam figuruje. Niewykluczona jest też sytuacja odwrotna, gdy za naszego sprze … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS