Piątkowe spotkanie pomiędzy KGHM Zagłębiem Lubin a Jagiellonią Białystok zainauguruje 10. kolejkę PKO Ekstraklasy. Będące na fali zwycięstw Zagłębie będzie celowało w piąte zwycięstwo z rzędu, natomiast Jagiellonia podbudowana wygraną z Lechem Poznań będzie chciała pójść za ciosem.
Podopieczni Dariusza Żurawia od czasu powrotu z wrześniowych spotkań reprezentacyjnych grają jak z nut. Na cztery rozegrane spotkania, wygrali każde z nich, pokonując kolejno – Piasta Gliwice, Termalikę Nieciecza, Śląska II Wrocław (Puchar Polski) i ostatnio Wartę Poznań. W spotkaniu z Jagiellonią będą chcieli utrzymać swoją wysoką formę i udowodnić ją po raz kolejny na murawie, by przed kolejną przerwą reprezentacyjną spróbować wskoczyć na podium PKO Ekstraklasy.
Jagiellonia natomiast nie notowała w ostatnim czasie zbyt dobrej serii. W lidze idzie im średnio, ponieważ w pięciu ostatnich starciach dwukrotnie byli gorsi od przeciwnika i dwukrotnie z nimi zremisowali. Tylko w ostatnim meczu udało się zdobyć pełną pulę. Miało to miejsce podczas starcia z Lechem Poznań, które zakończyło się niespodziewanym zwycięstwem ,,Jagi” 1:0 po bramce Jesusa Imaza. Białostocczanie odpadli także z Pucharu Polski, ulegając przed tygodniem na własnym boisku Lechii Gdańsk 1:3. Podopieczni Ireneusza Mamrota w tym sezonie rozegrali dotychczas trzy spotkania na wyjeździe — zremisowali w 6. kolejce z Wartą Poznań 1:1 i ponieśli dwie porażki — z Cracovią 1:2 oraz z Wisłą Płock 0:3 w ostatnim meczu w delegacji. Zagłębie natomiast na własnym boisku pokonało Górnika Łęczna, Pogoń Szczecin i Termalikę Bruk-Bet Nieciecza, a także przegrało w derbowym starciu ze Śląskiem Wrocław.
Jeśli chodzi o statystyczną część, to warto wspomnieć, że w kilku klasyfikacjach indywidualnych zawodnicy obydwu drużyn zajmują wysokie miejsca. Taras Romanczuk z Jagiellonii zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji pojedynków z łącznym wynikiem 175, z czego 100 tych pojedynków wygrał, co daje mu pierwsze miejsce w tejże klasyfikacji. Jeśli natomiast spojrzymy na klasyfikację kluczowych podań, to Erik Daniel z Zagłębia zajmuje trzecie miejsce z 15 kluczowymi podaniami na koncie, a przed nim są tylko Bartosz Nowak z Górnika Zabrze z 17 podaniami oraz zajmujący drugie miejsce Tomas Prikryl z Jagiellonii mający jedno kluczowe podanie mniej od Nowaka.
W barwach Zagłębia na pewno nie ujrzymy Jewgienija Bashkirova, Damiana Oko i Lorenco Simicia, którzy leczą w dalszym ciągu swoje kontuzje. Do treningów, choć na razie tylko indywidualnych, powrócił Jakub Żubrowski. W Jagiellonii natomiast kontuzjowani są Dani Quintana, Ivan Runje oraz Bartłomiej Wdowik.
– Jaga ma bardzo doświadczony zespół, który został dodatkowo wzmocniony kilkoma piłkarzami. Z pewnością mają również duże ambicje, by walczyć o czołowe miejsca w tabeli. Jeśli tylko wszyscy w zespole Jagiellonii są zdrowi to, moim zdaniem, jest to zespół o wysokiej jakości, co pokazał m.in. ostatni mecz z Lechem Poznań. Zespół z Białegostoku posiada również w swoich szeregach kilku wyróżniających się, w skali ligi, piłkarzy, takich jak Jesus Imaz czy Taras Romanczuk. Są to zawodnicy, którzy byliby wartością dodaną dla większości klubów Ekstraklasy – komentuje Sasa Żivec.
Początek spotkania już w piątek tj. 1 października 2021 roku o godzinie 18.00 na Stadionie Zagłębia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS