Na siedzącego na ławce zziębniętego mężczyznę w przemokniętym ubraniu zwróciła uwagę mieszkanka Ursusa. Wezwała strażników miejskich. Okazało się, że jest to poszukiwany 75-latek, który 2 listopada wyszedł z domu opieki dla seniorów i zaginął.
Jak podaje straż miejska m.st. Warszawy, w czwartek, 24 listopada rano pod jej alarmowy numer telefonu 986 zadzwoniła mieszkanka Ursusa. Poinformowała, że na ławce przy ulicy Tomcia Palucha siedzi wyziębiony mężczyzna. Jej zdaniem mógł być osobą bezdomną. Kilka minut później we wskazane przez nią miejsce dotarł dwuosobowy patrol straży miejskiej.
– Nie zastaliśmy tam nikogo, kto mógłby odpowiadać opisowi ze zgłoszenia, ale postanowiliśmy poszukać w najbliższej okolicy. Po chwili, kilkadziesiąt metrów dalej, zauważyliśmy starszego człowieka, który był zziębnięty i przemoknięty. Stał przy ulicy, był bezradny i zdezorientowany – mówi st. insp. Andrzej Furmańczyk, który brał udział w tej interwencji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS