Wskaźnik inflacji konsumenckiej w Holandii gwałtownie spadł z najwyższego poziomu od dekad za sprawą cen energii.
W listopadzie inflacja HICP w Holandii zwolniła do 11,2 proc. wobec 16,8 proc. w październiku i 17,1 proc. we wrześniu – szacuje tamtejszy urząd statystyczny.
Gwałtowny spadek wskaźnika inflacji jest efektem zmian cen energii. W październiku były one niemal dwukrotnie wyższe niż rok wcześniej, w listopadzie wzrost wynosi już “tylko” 41,6 proc. w skali roku. Na razie nie wiemy, jaka była dynamika cen w ujęciu miesięcznym (szczegółowe dane poznamy 8 grudnia), ale z załamania dynamiki rocznej możemy wnioskować, że w tym miesiącu energia jest wyraźnie tańsza niż w październiku.
W środowym komunikacie holenderscy statystycy nie wskazują wprost, z czego to wynika. Piszą natomiast o dwóch zmianach wprowadzonych przez władze w celu redukcji rachunków gospodarstw domowych za energię. Od stycznia 2023 r. w życie wejdą przepisy ustalające maksymalną cenę prądu i gazu dla gospodarstw domowych do pewnego poziomu zużycia, czyli rozwiązanie analogiczne do implementowanego w Polsce. Natomiast w listopadzie i grudniu bieżącego roku firmy energetyczne mają przekazywać konsumentom 190 euro miesięcznie – mogą to robić, przesyłając pieniądze lub odliczając kwotę od rachunku.
Statystycy podkreślają, że pierwsze rozwiązanie (ceny maksymalne) ma wpływ na wskaźniki inflacji, ale drugie nie, ponieważ jest wsparciem dochodów (a nie wpływa bezpośrednio na cenę). “W praktyce pułap cenowy ma (oczekuje się) wejść w życie 1 stycznia 2023 r., dlatego będzie miał wpływ na CPI (i HICP) od miesiąca sprawozdawczego stycznia 2023 r.” – piszą. Dlaczego zatem już dziś widzimy we wskaźniku inflacji wpływ zmian, które w życie wejdą w styczniu? Być może odpowiedź kryje się w innym fragmencie komunikatu. “Urząd Statystyczny obserwuje jedynie ceny nowo oferowanych kontraktów energetycznych” – informują Holendrzy.
Z podobną zagwozdką mieliśmy do czynienia przed kilkoma tygodniami, gdy dane opublikowali Czesi. Tamtejsi statystycy – odwrotnie niż ich koledzy z Holandii – ocenili, że rządowe dopłaty do rachunków gospodarstw domowych za prąd realnie obniżają cenę, więc należy je uwzględnić w kalkulacji wskaźników inflacji. I to zanim środki trafiły w ręce mieszkańców. W efekcie inflacja zwolniła z 18 proc. do 15,1 proc.
Obie sytuacje potwierdzają tezę, że działania władz zaburzają porównywalność wskaźników inflacji w czasie i między państwami.
W środę wstępne szacunki listopadowej inflacji w Polsce podał również GUS. Poznaliśmy także dane ze strefy euro.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS