A A+ A++

– W wielu przypadkach ta inwestycja jest na granicy łamania praw człowieka. Wiem co mówię, ponieważ jestem zaangażowany w prace i współpracę z osobami, które wzięły w obronę mieszkańców gmin, w których CPK miał się rozwijać. Póki co generuje koszty i polega na pilnowaniu łąki – mówił podczas konferencji prasowej w listopadzie ubiegłego roku Piotr Zgorzelski, wicemarszałek sejmu. Wówczas też zapowiedziano, że w powiecie płockim powstanie Rada Społeczna ds. CPK. W piątek, 6 października 2023 r. odbyło się jej pierwsze posiedzenie.

“Gigantomania”, “pilnowanie łąki”, “łamanie praw człowieka”. Mocne słowa o CPK w Płocku

Radę powołał swoim zarządzeniem starosta płocki Sylwester Ziemkiewicz. Decyzja podyktowana była obawami setek mieszkańców, którym – zgodnie z przedstawionymi planami – inwestycja dosłownie ma wejść do domów. We wszystkich wskazanych wariantach, kolej przecina bowiem gminy na pół. Przechodzi przez osiedla domów jednorodzinnych, gospodarstwa, firmy, park krajobrazowy, niszczy zabytki. Ludzie boją się, że zostaną siłą wyrzuceni ze swoich domów i gospodarstw, a państwo zaoferuje im wykup majątku za śmiesznie małe pieniądze.

Rolnicy, mieszkańcy, przedsiębiorcy…

W skład Rady Społecznej ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, którą utworzono w powiecie płockim, wchodzą przedstawiciele rolników, mieszkańców, przedsiębiorców, emerytów, samorządów tych gmin, przez które ma przebiegać planowana linia kolejowa. Przewodniczącym Rady został Dawid Szafrański z gminy Brudzeń Duży. Na funkcje wiceprzewodniczących powołane zostały Monika Przyczka z gminy Stara Biała oraz Bożena Łagodzińska z gminy Radzanowo. Sekretarzem Rady została Karolina Koper z gminy Mała Wieś.

W posiedzeniu wzięli udział m.in.: wicemarszałek Sejmu RP Piotr Zgorzelski, który od samego początku jest bardzo zaangażowany w temat i wspiera mieszkańców naszego regionu w walce o ich mienie, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Mazowieckiego Mirosław Adam Orliński, który w tym samym temacie wspiera mieszkańców powiatu sochaczewskiego, starosta płocki Sylwester Ziemkiewicz, sekretarz Powiatu Płockiego Michał Twardy, dyrektor Wydziału Rozwoju Gospodarczego i Promocji w Starostwie Powiatowym w Płocku Karolina Koper, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Płocku Marcin Błaszczyk, a także członkowie Rady z terenu gmin powiatu płockiego.

Zagadkowe mapy…

– Głównym problemem nurtującym obecnie Radę Społeczną ds. CPK są materiały, które zarówno Powiat Płocki, jak i gminy otrzymały od państwowej spółki z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie projektowanych dróg technicznych i dojazdowych do planowanej linii kolejowej. Problem jest w tym, że materiały te, będące z założenia mapami, są kompletnie nieczytelne, niejednoznaczne i nie da się na nich pracować – tłumaczą w płockim starostwie.

W związku z tym, Prezydium Rady chce na następne spotkanie zaprosić przedstawicieli firmy IDOM Inżynieria, Architektura i Doradztwo, która na zlecenie CPK opracowuje studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe dla projektu pn. „Budowa linii kolejowych nr 5 i 50 na odc. Węzeł CPK – Płock – Włocławek”. Na tym jednak nie koniec. Prezydium zaprosi przedstawicieli samej spółki CPK oraz pełnomocnika rządu ds. CPK Marcina Horałę. Rada Społeczna będzie domagała się wyjaśnień dla mieszkańców, jak przebiegają prace nad inwestycją i dlaczego do konsultacji wysyłane są materiały, których nie sposób odczytać.

– Nie dam skrzywdzić ani jednego mieszkańca ziemi płockiej – zapewnia Piotr Zgorzelski. – Obecny rząd i podległa mu spółka CPK najwyraźniej robią wszystko, by ludzie nie tylko się bali o swój dobytek, ale i czuli się kompletnie nieszanowani.

Źródło i fot. Starostwo Powiatowe w Płocku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiotr Łącz tym razem nie znokautował, ale walka na plus
Następny artykułLublin. Nowa kotłownia o mocy 182 MW niemal gotowa. Jej uruchomienie spowoduje całkowitą rezygnację z węgla