Jeśli dotychczas potrafiłeś usprawiedliwić nawet najbardziej antykonsumenckie działania i decyzje Apple’a, to musisz przyznać, że w tym roku firma ci tego nie ułatwia.
W kwietniu tego roku zadzwoniłem do Działu Obsługi Klienta Apple Store, podałem się za klienta wahającego się między iPhone’em 15 i 15 Pro oraz zapytałem o ilość pamięci RAM w tych telefonach. “Nie podajemy takich informacji” – usłyszałem od konsultantki.
Bo widzicie, Apple z sobie znanych powodów stara się ukryć przed klientami część parametrów technicznych sprzedawanych urządzeń. Dotyczy to głównie wspomnianej pamięci operacyjnej oraz pojemności baterii. Oczywiście iPhone’y sprzedają się w milionach egzemplarzy, więc koniec końców te dane i tak jest stosunkowo łatwo znaleźć. Ale nie tak łatwo jak u dowolnej innej znanej mi marki, bo na oficjalnej stronie producenta tych informacji brakuje.
W komentarzach pod kwietniowym artykułem na ten temat przeczytałem, że “debatuję o niczym”, bo ilość pamięci RAM jest istotna “tylko w przypadku Androida”. I że ukrywane dane i tak nie mają “żadnego znaczenia dla 99 proc. klientów”. Czyżby?
iPhone 15 nie dostał Apple Intelligence, bo ma za mało RAM-u
Poza Unią Europejską ruszyły właśnie otwarte testy Apple Intelligence. Nowe funkcje AI dostępne są na iPhonie 15 Pro i 15 Pro Max, podczas gdy wypuszczone w tym samym czasie modele iPhone 15 i 15 Plus zostały wykluczone. Dlaczego?
“Technologiczny gigant już kilka miesięcy temu ustalił wewnętrznie, że 8 GB pamięci RAM to minimum potrzebne do uruchomienia Apple Intelligence” – informował już w czerwcu Mark Gurman z Bloomberga. Firma specjalnie się z tym nie kryje. Craig Federighi – starszy wiceprezes Apple’a ds. inżynierii oprogramowania – potwierdził na łamach podcastu The Talk Show Live, że mała ilość RAM-u jest “jednym z czynników”, dla których ubiegłoroczne iPhone 15 i 15 Plus nie dostały AI.
iPhone 15 Pro i 15 Pro Max mają 8 GB RAM-u, a iPhone 15 i 15 Plus tylko 6 GB. Choć – jak już ustaliliśmy – Apple próbuje to ukryć.
Apple wytrącił argumenty swoim zagorzałym fanom
W mojej ocenie ukrywanie przed klientami kluczowych parametrów technicznych i implementowanie 6 GB pamięci RAM w telefonie marki premium to zagrania antykonsumenckie. Nie brakuje jednak osób, które starały się politykę Apple’a bronić. Ale – umówmy się – już się nie da jej obronić.
Po prostu nie da się już usprawiedliwiać oszczędzania na pamięci operacyjnej i prób zatajania tego przed klientami. Nie w sytuacji, gdy 9 miesięcy po premierze flagowego telefonu od pamięci operacyjnej uzależniana jest dostępność kluczowych funkcji.
I tak oto wielka korporacja swoimi ostatnimi działaniami odbiera argumenty zagorzałym fanom, którzy stawali w jej obronie w sytuacji, gdy ktoś ośmielił się ją skrytykować.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS