A A+ A++

Gdyby spojrzeć na wszystkie głosowania jakie miały miejsce w tej kadencji Sejmu, to idąc tokiem rozumowania polityków Platformy Obywatelskiej, już dawno powinna zawiązać się na Wiejskiej koalicja Budki z Braunem. Co więcej, okazałoby się, że każda partia polityczna była przez chwilę „koalicjantem” Prawa i Sprawiedliwości głosując w różnych sprawach dokładnie tak samo, jak partia prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Nowy koalicjant PiS?

Lewica nie zawarła żadnego długoterminowego sojuszu z partią Jarosława Kaczyńskiego, choć być może oprócz wpisania jej postulatów do KPO, udało się jej ugrać coś więcej. Tego wykluczyć nie można. Nie zmienia to jednak faktu, że Lewica rząd Zjednoczonej Prawicy uważa za zły. Wystarczy wsłuchać się we wczorajsze wystąpienie Adriana Zandberga, aby zobaczyć, że Lewica widzi Polskę zupełnie inaczej niż widzą ją na Nowogrodzkiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Dobra wiadomość dla Polski! Sejm przyjął ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE

Wie to również Platforma i jej medialni pałkarze, ale polityczny teatrzyk musi trwać. Stąd więc próba przylepienia do Lewicy łatki „koalicjantów Kaczyńskiego”. To próba ukarania i zdyscyplinowania Lewicy za porozumienie z rządem. Liberałowie z PO i przychylnych jej mediów z pewnością twierdzą, że swoimi wpisami i materiałami wybiją Lewicy z głowy wszelkie pomysły na dogadywanie się z PiS przy niektórych projektach. W końcu, to także próba oddalenia od siebie zarzutów o nieudolność. Bo jak słusznie przyznał Grzegorz Schetyna, który musi mieć ogromny ubaw obserwując poczynania Borysa Budki, to największa partia opozycyjna powinna rozdawać karty na opozycji, a tego nie robi. Jeżeli ktoś powinien czuć się winnym tego, że opozycja nie negocjowała z PiS jednym blokiem, to z pewnością powinien to być Budka.

Błąd za błędem

Ale Platforma ledwo co popełniła jeden błąd, a od razu popełnia drugi. Zamiast wyjaśnić sytuację z Lewicą, to nakręcona wpisami Lisa i Giertycha, kopie jeszcze większy rów między obiema partiami. Niektórzy z polityków PO próbowali w pierwszej chwili temu zaradzić, ale politykom wsiąkniętym w Twitter, niektóre kwestie trudno wytłumaczyć. W przyszłości każdy popełniony wpis może się Platformie odbić czkawką, gdy będzie trzeba na powrót nawiązać współpracę z politykami Lewicy. Wykopany rów oddzielający jednych od drugich, może okazać się trudny do przeskoczenia.

Nie ulega jednak wątpliwości, że choć opozycja dzisiaj skłócona i zagubiona po wczorajszym głosowaniu, to koniec końców i tak stanie w jednym rzędzie do walki z Prawem i Sprawiedliwością. Czy to będzie jedna lista wyborcza, dwie czy każdy pójdzie z własnej, to i tak głównym wrogiem będzie koalicja rządowa. To naturalne dla opozycji bez względu na to, kto akurat się w niej znajduje. Wczorajsze głosowanie daje jednak nadzieję, że choć na chwilę „totalność” opozycji straci na sile. Może się okazać, że Platforma, tak dumna z bycia jedynym reprezentantem „antyPiS-u”, zostanie z nim sama. Całkowicie nieatrakcyjna dla tych, którzy pokonać PiS będą chcieli przedstawiając Polakom konkretny program wyborczy.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Antypisizm” choć nadal silny, to traci swoją moc. Czy powstaje właśnie nowa oś sporu, gdzie Lewica zastępuje PO?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułShadow Warrior 3 w 2021 roku na konsolach i PC! Najnowsza rozgrywka pokazuję prawdziwą esencję gry
Następny artykułZespół Wspierania Radia Maryja kontra Watchdog Polska. Jest apel do słuchaczy