A A+ A++

W powiecie otwockim jest wielu właścicieli, których psy lub koty lubią uciekać na spacer po okolicy. Często zdarza się, że takie zwierzęta są zgłaszane m.in. do wydziału ochrony środowiska w otwockim urzędzie miasta. Nasi Czytelnicy pytają, w jaki sposób magistrat weryfikuje zgłoszenia dotyczące kotów czy psów, zanim trafią one do schroniska w Nowym Dworze Mazowieckim, co naraża ich właścicieli m.in. na daleką i kosztowną wyprawę po swojego pupila

AGNIESZKA JASKULSKA

W mediach społecznościowych jest mnóstwo ogłoszeń zamieszczanych przez właścicieli psów i kotów, którzy poszukują swojego pupila-uciekiniera. W przypadku psów przepisy są jasne i mówią o tym, że zabrania się puszczania psów bez ich kontroli i bez czipa umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna. Natomiast w przypadku kotów przepisy nie precyzują, czy zwierzę powinno mieszkać wyłącznie w domu lub mieszkaniu, czy jednak może wychodzić na zewnątrz. Zdania na ten temat są podzielone, a dyskusje bywają skrajnie emocjonalne. Jedni uważają, że kot potrzebuje wolności i dzięki spacerom jest szczęśliwy, inni – że na dworze może stać mu się krzywda i nie powinien opuszczać mieszkania.

W powiecie otwockim jest mnóstwo kotów wychodzących (dotyczy to zwłaszcza domów jednorodzinnych), ale taki koci spacer może skończyć się pobytem w schronisku. Niektórzy miłośnicy zwierząt, widząc kota, który wędruje po okolicy, z góry zakładają, że jest bezdomny, i zgłaszają sprawę do urzędu miasta czy gminy. – Mój kot wychodzi na zewnątrz, ale niedawno przez kilka dni nie wracał, bo okazało się, że ktoś go złapał i trafił do schroniska w Nowym Dworze Mazowieckim. Przecież można odróżnić kota wychodzącego od bezdomnego lub zdziczałego. Przez czyjąś nadgorliwość mój zwierzak przeżył wielki stres, a ja musiałem jechać ponad 70 kilometrów, by odebrać go ze schroniska – podkreśla jeden z naszych Czytelników.

„Linia” zapytała Biuro Prasowe Urzędu Miasta w Otwocku o to, w jaki sposób magistrat weryfikuje zgłoszenia, zanim zwierzę zostanie przewiezione do schroniska w Nowym Dworze Mazowieckim.

– Ekopatrol Urzędu Miasta Otwocka posiada czytnik czipów i odczytuje dane właściciela. Jeśli znalezione zwierzę ma czip, wydział ochrony środowiska kontaktuje się z właścicielem w celu odebrania psa czy kota – tłumaczy Aleksandra Czajkowska z biura prasowego.

Otwocki ratusz, podobnie jak inne urzędy, np. w Wiązownie czy Józefowie, na bieżąco zamieszcza w mediach społecznościowych zdjęcia psów i kotów wraz z informacją o tym, gdzie znaleziono zwierzaka i skąd można go odebrać. Dzięki temu w wielu przypadkach udaje się odnaleźć właściciela, zanim zwierzę trafi do przytuliska. – Nie ma sytuacji, gdy np. znaleziony kot bez czipa trafia od razu do schroniska – podkreśla biuro prasowe. I dodaje, że miasto zapewnia zwierzęciu miejsce pobytu do czasu odnalezienia właściciela. – W tym celu został zakupiony nowy, duży kojec, gdzie trafia tymczasowo zwierzę, które nie ma czipa. Kojec znajduje się na terenie należącym do Otwocka. Pies lub kot ma zapewnione odpowiednie warunki, opiekę, pożywienie, a kojec jest na bieżąco sprzątany – informuje biuro prasowe.

Urzędnicy dodają, że na miejscu kot jest obserwowany i na tej podstawie następuje weryfikacja, czy np. jest to zwierzę wychodzące, czy może zostało porzucone i nie jest w stanie samo poradzić sobie w środowisku. – Tym zajmuje się otwockie stowarzyszenie, z którym miasto ma podpisaną umowę – tłumaczy biuro prasowe. I dodaje, że wydział ochrony środowiska publikuje ogłoszenia z informacją, że właściciel zwierzęcia może skontaktować się z wydziałem ochrony środowiska lub Ekopatrolem Urzędu Miasta Otwocka (w ogłoszeniu jest także informacja, gdzie można odebrać swojego pupila). – Jednak jeśli w ciągu doby nikt się nie zgłosi, wtedy zwierzę jest przewożone do schroniska – zaznaczają pracownicy biura prasowego otwockiego ratusza. I dodają, że warto zaczipować zwierzę, dzięki czemu łatwiej można odnaleźć właściciela – taki czytnik posiada m.in. otwocki Ekopatrol.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGoldman Sachs: Niskie ceny gazu przed 2025 r. są nierealne
Następny artykuł“Tak, można pisać wiersze, siedząc w okopie”. O sztuce w czasie wojny opowiada Ołena Szaparenko