Kto z nas nie marzy o idealnej sylwetce? Jej osiągnięcie to często trudne wyzwanie, wówczas z pomocą przychodzą profesjonalni trenerzy. Dla Anny Woronowicz wspieranie elblążanek, których celem jest perfekcyjna figura, to nie tylko praca, ale i pasja.
— Nie tylko zawodowo, ale i w życiu prywatnym jesteś bardzo aktywną osobą.
— Po pierwsze jestem mamą 2-letniego Aleksa, którego wychowuję w domu. Ponadto prowadzę zajęcia fitness w MOSiR Elbląg, jestem trenerem personalnym i prowadzę również treningi na trampolinach fitness znane pod nazwą „JUMPY z Anką”. Jest to moje codzienne zajęcie, w tym odnajduje swoją pasję oraz chęć pomocy ludziom w zdobywaniu wymarzonej sylwetki. Ja też kiedyś miałam z tym ogromny problem, ale udało mi się zrealizować swój założony cel. Zaczęłam pracę od samej siebie, potem poszerzyłam wiedzę na kursie trenera personalnego i dietetyka. Teraz przyszedł czas podzielić się swoją wiedzą, doświadczeniem i energią z innymi, potrzebującymi mojej pomocy i motywacji.
— Skakanie na trampolinach zwykle kojarzy się z dziecięcą zabawą, ale to trening przeznaczony dla dorosłych?
— To „skakanie” to tylko tak niewinnie brzmi. To jest bardzo efektywny trening fitness, podczas którego angażujemy prawie wszystkie mięśnie naszego ciała. Budujemy kondycję i wytrzymałość. Dzięki amortyzacji, jaką zapewniają trampoliny, nie powodujemy dużego nacisku na stawy i kości. Działanie trampoliny fitness jest zupełnie inne niż tradycyjnej trampoliny ogrodowej. Tu nie wykonamy salta, ale możemy wykorzystać ją świetnie do wielu różnych ćwiczeń. Ćwiczenia wykonujemy na stojąco, leżąco i możemy jej używać nawet jako step.
To jest fragment artykułu. Cały tekst można przeczytać w weekendowym (30-31 maja) wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS