W Strzałkowie, na froncie budynku, w którym mieściła się niegdyś szkoła rolnicza, widnieje herb szlachecki Przegonia (zwany także Przeginia). Skąd on wziął się w tym miejscu?
2010 r., fot. Paweł Dudek
Warto wiedzieć, że budynek ma wielowiekową historię. Należał on wraz z okolicznym dworem m.in. do rodziny Biedrzyckich (XIX wiek). W 1884 roku Strzałków zakupił słynny malarz Henryk Siemiradzki (autor m.in. „Pochodni Nerona”). Przebywał on tu ze swoją rodziną w letnich miesiącach przez kilkanaście następnych sezonów. Zmarł w Strzałkowie w 1902 roku, ale posiadłość pozostała jeszcze przez kilka lat w rękach Siemiradzkich. W 1914 roku posiadłość zakupił inżynier budowy dróg i mostów Stefan Kryński. W 1917 roku przebudował on dworek i umieścił na jego frontowej ścianie herb rodu Przegonia.
2010 r., fot. Paweł Dudek
2010 r., fot. Paweł Dudek
Kasper Niesiecki w „Herbarzu polskim”, wydanym w 1841 roku w Lipsku (tom VII, strony 337-338), tak opisywał wspomniany herb Przegonia:
Księżyce dwa nie pełne, barkami do siebie, rogiem jednym do góry, drugim w dół, obrócone, amiędzy niemi miecz rękojeścią do góry, a ostrzem w dół, w polu czerwonem, być powinny, na hełmie z korony pół Smoka wychodzi, tak, że dwie przednie jego nogi widać i skrzydła, w lewą tarczy (luboć go drudzy w prawą obracają) z paszczy jego płomień wybucha, a w tym płomieniu, tenże miecz i księżyce, jak na tarczy, kładą.
Herbem tym posługiwał się także ród Kryńskich, mimo, że w herbarzu Niesieckiego nazwisko Kryńskich zapisane jest błędnie („Kryski”), lub też w pierwotnej formie, która z czasem uległa przekształceniu na „Kryński”. Po drugiej wojnie światowej nastąpiła parcelacja majątków ziemskich przez co Kryńscy stracili posiadłość w Strzałkowie. W dworku zorganizowano szkołę rolniczą a herb został zamalowany na kolor biały. Dopiero w 2000 roku udało się przywrócić mu pierwotne barwy, dzięki czemu możemy go podziwiać do dziś.
Pierwotnie ten artykuł mojego autorstwa w podobnej formie ukazał się na portalu Radomsko24.pl.
Zobacz podobne artykuły:
Ważne informacje
Jestem autorem wszystkich artykułów i zdjęć (chyba, że zaznaczyłem, że jest inaczej w jakimś konkretnym przypadku). Czasami korzystam ze starych zdjęć znalezionych w internecie, prasie, książkach, przesłanych przez Czytelników. Staram się pytać o zgodę na wykorzystanie takiego zdjęcia, ale nie zawsze to jest możliwe, a czasem niepotrzebne. Jeśli jednak naruszyłem czyjeś prawa autorskie, proszę o kontakt. Zdjęcia w artykułach są mniej więcej aktualne w stosunku do daty opublikowania artykułu, chyba, że zaznaczyłem inaczej. Jeśli znalazłaś/-eś błąd, chcesz coś zasugerować, skrytykować, pochwalić, napisz na [email protected] – wychodzę z założenia, że nie jestem nieomylny i mogłem coś przegapić, o czymś zapomnieć albo po prostu czegoś nie wiem. Pamiętaj także, że możesz sobie do woli i za darmo czytać, oglądać, ale nie wolno Ci kopiować żadnych moich tekstów oraz żadnych zdjęć. Jeśli jednak bardzo chcesz wykorzystać coś mojego, napisz na [email protected] – na pewno się dogadamy i tu niekoniecznie chodzi o pieniądze 🙂
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS