A A+ A++

Kto w ostatni i pierwszy od dawna ciepły weekend był w Myślęcinku, ten wie, na czym polegał problem z brakiem linii oddzielających pieszych od rowerzystów. Było ciepło, słonko, parkingi zajęte, mnóstwo osób na rowerach i rolkach. I tych, którzy przyjechali do Myślęcinka samochodami i autobusami.

– I tyralierą na plac zabaw, do kiełbasek, frytek czy po prostu na spacer – mówi czytelnik “Wyborczej”.

Dlaczego tyralierą? – Bo nie ma żadnych pasów namalowanych na ścieżkach. Nie ma linii oddzielających trasy dla jednych i drugich. Rolkarze, rowerzyści musieli się przeciskać pomiędzy ludźmi spacerującymi. W niedzielę były nawet przykre wymiany zdań – opowiada bydgoszczanin, który wybrał się do Myślęcinka. – “Jaka trasa rowerowa? Linii nie ma! Niech pan uważa!” –wykrzyczał ojciec dziewczynki, która spacerowała bez kontroli z balonikiem od krawędzi do krawędzi ścieżki. Naprawdę mogłoby dojść do wypadku – komentuje czytelnik.

Pytamy w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku, dlaczego nie wymalowano linii oddzielających trakty dla pieszych i innych użytkowników ścieżek.

– Znaki poziome na ścieżce prowadzącej przy punktach gastronomicznych i ogrodzeniu zoo do Wakeparku i Różopola zostaną odmalowane w najbliższych tygodniach. Musieliśmy się z tym wstrzymać przez warunki pogodowe, które utrudniały nam solidne wyczyszczenie podłoża. Zależało nam też, by nie było już mokro – mówi Sandra Tyczyno, rzeczniczka Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku.

Dobrze widocznych linii nie ma także na ul. Hippicznej. Tam też spacerowicze zderzają się z rowerzystami i rolkami. Okazuje się, że tam malowanie zablokowały żaby.

– Ulica Hippiczna jest ulicą publiczną, nie wewnętrzną Myślęcinka. Dlatego z Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zawsze współpracujemy w temacie malowania znaków poziomych – mówi Tyczyno. – Renowacja odbywa się co roku, dlatego też zapewniamy, że w możliwie najszybszym terminie zadanie zostanie wykonane. W tym roku przyroda bardzo nas opóźniła, bo ze względu na pogodę w czasie rozciągnął się proces migracji żab do zbiorników wodnych. U nas ten szlak przebiega przez główną promenadę i musieliśmy się wstrzymać z malowaniem – tłumaczy rzeczniczka LPKiW.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKulinarna podróż z Kasią [ Strefa biznesu ]
Następny artykułDom Skłodowskiej-Curie na sprzedaż. Polska chce go kupić