Najwyraźniej nie wszystkim to się podoba. Część osób zarzuca aktorce chorobę. Ich zdaniem gwiazda cierpi na anoreksję. W końcu głos zabrała Joanna Koroniewska, która opublikowała wpis, w którym zamieściła stanowczą odpowiedź na plotki krążące w mediach społecznościowych.
“Im częściej pokazuję tutaj swoją sylwetkę, tym więcej osób zaczyna podważać to, czy jestem zdrowa?! Szczupłość a czasem chudość niektórym kojarzy się z chorobami” – czytamy pod zdjęciem. “Oskarżanie mnie o anoreksję jest już na porządku dziennym. Miałam nawet taką dyskusję […] z osobą, która sama, mając dziecko, zarzucała mi tę śmiertelną chorobę. Między nami wytworzyła się dyskusja, bo przecież ona sama była mamą. Co mnie zszokowało, jak łatwo ludzie wydają bezpodstawne opinie o innych” – dodała aktorka.
“Cały czas się zastanawiam, dlaczego o tym pisze się rzadziej, a przecież Body Shaming dotyka także osób (zbyt) szczupłych. Dostaję od was naprawdę wiele takich wiadomości… Szczupły czy wręcz chudy wcale nie mysi oznaczać niezdrowy. […]. Jakie to piękne, że możemy się różnić. Najważniejsze moim zdaniem żyć w zgodzie z sobą, a moja sylwetka jest jedynie wypadkową dbania o siebie, a nie celem samym w sobie” – podsumowała gwiazda.
Post zdecydowała się skomentować Beata Sadowska. “Mnie ostatnio zarzucono, że jestem NIEZDROWO uzależniona od aktywności fizycznej i endorfin. Za chuda – źle, niezalegająca na kanapie – też źle!” – napisała dziennikarka. “Ludzie zbyt dużą uwagę przywiązują do cudzej wagi, zamiast skupić się na wnętrzu. Oceniają powierzchownie, a gdy ich spotka to samo, są wielce zdziwieni” – dodała jedna z fanek.
Zobacz także: Gwiazdy remontują swoje domy. Kosztuje je to dużo wysiłku
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS