Wieloletni doświadczony samorządowiec, o wysokiej kulturze osobistej, umiejący słuchać, obiektywny – chwalił Bogdan Banaszczak kandydata radnych Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej na przewodniczącego Rady Powiatu Płockiego.
Zgodnie z umową koalicyjną Trzeciej Drogi i KO był nim Lech Dąbrowski, dotychczasowy przewodniczący Rady Powiatu Płockiego.
Radni Prawa i Sprawiedliwości nie wystawili konkurenta, natomiast wyszli z wnioskiem o zmianę w regulaminie głosowania na przewodniczącego rady, aby głosujący zostawiali telefony komórkowe przy członkach komisji skrutacyjnej. Wybór przewodniczącego odbywał się bowiem w głosowaniu tajnym, za osłoną.
Poproszony o opinie mecenas nie widział podstaw prawnych, aby w ten sposób “ograniczać podstawowe prawa i swobody obywatelskie” – za taką uznał bowiem możliwość posługiwania się własnymi urządzeniami. – Drodzy państwo, Art. 31 ust. 2 Konstytucji mówi” nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje”. Pewne nakazy czy zakazy określonego zachowania powinny być wyrażone przynajmniej w ustawie. Jeśli zakazu nie ma, nie możemy czynić takich zakazów w regulaminie, w przeciwnym razie byłoby to przekroczenie kompetencji. A jako radni właśnie ślubowaliście przestrzegać podstawowego aktu prawnego, jakim jest Konstytucja – tłumaczył.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS