A A+ A++

Do zabójstwa doszło w maju 2020 roku w Drawsku koło Trzcianki. 85-letnia kobieta zginęła od ciosów nożem. Proces jej syna ze względu na wątpliwości dotyczące jego poczytalności toczył się za zamkniętymi drzwiami, niejawne było także uzasadnienie wyroku.

W jawnej części wyroku sędzia Michał Ziemniewski opisał tylko okoliczności zabójstwa.

Działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, posługując się dwoma kuchennymi nożami, zadał swojej matce 8 ciosów, w tym w jamę ustną i klatkę piersiową, w następstwie czego spowodował jej śmierć. Czynu tego dopuścił się w stanie niepoczytalności, w wyniku czego miał zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem

–  mówił sędzia. 

W sprawie były dwie opinie biegłych psychiatrów. Pierwsza faktycznie wskazywała, że Piotr K. mógł być niepoczytalny, druga była odmienna, dlatego oskarżony stanął przed sądem.

Wnosiliśmy o uniewinnienie – mówi obrońca oskarżonego adwokat Krzysztof Wyrwa.

W tej sprawie nie można mówić o zadowoleniu. Zapadł wyrok, który jest sukcesem obrony i który doprowadził do umorzenia postępowania. My wnosiliśmy o uniewinnienie, ale gdy chodzi o prawne aspekty tego, to sprowadza się to do tego, że uznano, że nie ponosi mój klient winy za ten czyn, którego się dopuścił

– mówił obrońca.

Prokuratura ustaliła, że oskarżony podczas awantury w domu najpierw zaatakował żonę, później 13-letnią córkę. Obie uciekły, w domu została jednak matka oskarżonego. Kobieta odniosła tyle obrażeń, że zmarła z powodu wykrwawienia.

Z oskarżonym w momencie zatrzymania nie było kontaktu. Do uprawomocnienia się wyroku pozostanie w areszcie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZłe informacje przed weekendem. Czerwona flaga nad Rusałką
Następny artykułPirotechnicy w akcji i ścigany czerwoną notą Interpolu. Gorący czas na lotnisku w Katowicach