A A+ A++

Policjanci, którzy dotarli na miejsce zastali na podłodze w jednym z pomieszczeń zakrwawione ciało mężczyzny. Rany kłute na klatce piersiowej i plecach wskazywały, że ktoś mógł przyczynić się do jego śmierci. – Właściciel domu był kompletnie pijany. Twierdził, że spał i niewiele pamięta. Swoją pracę rozpoczęła grupa operacyjno-dochodzeniowa z technikiem kryminalistyki oraz prokurator. Zabezpieczono ślady i zbierano materiał dowodowy by rozwikłać sprawę tej zbrodni. Śledczy ustalili, że w sobotnie popołudnie 50 i 30-latek wspólnie spożywali alkohol w domu swojego kolegi. Podczas spotkania pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni, w trakcie której młodszy z mężczyzn zaatakował 50-letniego kompana zadając mu kilkanaście ciosów nożem – mówi asp. Izabela Gajewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.

W związku z tą sprawą zatrzymano 4 mężczyzn, a jednemu z nich został przedstawiony zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. – Najprawdopodobniejszą przyczyna zgonu były liczne rany kłute od narzędzi, którym były zabezpieczone na miejscu zdarzenia noże. Zostanie przeprowadzona sądowo-lekarska sekcja zwłok. W związku z tym zdarzeniem jednej z tych osób postawiono zarzut z art. 148 par. 1 Kodeksu Karnego, czyli zarzut popełnienia przestępstwa zabójstwa, za który grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Z pozostałymi zatrzymanymi czynności jeszcze trwają i na obecnym etapie nie chcę się wypowiadać co do tych osób i tych czynności. Wobec podejrzanego skierowano wniosek o tymczasowe aresztowanie do Sądu Rejonowego – mówi Piotr Cegiełka z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.

30-latek w chwili zatrzymania przez policjantów miał 4 promile alkoholu w organizmie. 8 lutego został przesłuchany i przyznał się do winy. Sprawcy grozi kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo spłonęło w krakowskim archiwum?
Następny artykułDoradca włoskiego rządu: Obecna strategia nie działa