A A+ A++

Mógłby to być pierwszy odcinek cyklu pt. „Paradoksy internetowych premier teatralnych”. Usadowiony wygodnie na prowincji, mogę oglądać premiery nadawane wprost z najmodniejszych warszawskich teatrów, lekce sobie ważąc głosy, że teatr przez Internet jest to, panie, nie to samo, że lizanie cukierka przez szybę itd. Jednak w miejscu, w którym przebywam (nazwijmy je miasteczkiem X), tych cukierków – już bez szyby – bym nie dostał w normalnych, czyli bezcovidowych okolicznościach… To jednak jeszcze nie jest paradoks, najwyżej niewielki paradoksik. Perwersja zaczyna się w momencie, kiedy okazuje się, że jedna z tych premier opowiada historię ucieczki młodego człowieka z prowincji do metropolii, gdzie młodzieniec ów – poprzez zmianę imienia oraz wybór orientacji seksualnej – symbolicznie pozbywa się bagażu niewątpliwie trudnego dzieciństwa.

Czytaj także:
Kulturalne samobójstwo
Czytaj także:
Geniusze, marzyciele i inni

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa całym świecie 2/3 dzieci w wieku szkolnym nie ma dostępu do internetu w domu – raport UNICEF i ITU
Następny artykułINFO Czekając na mPrawo Jazdy – to musisz wiedzieć!