W nocy patrol piskiej prewencji został wezwany na interwencję. Kobieta zgłosiła, że od kilku dni jest przetrzymywana przez mężczyznę.
W poniedziałek przed godz. 23.00 oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie od kobiety z informacją, że ta od kilku dni jest przetrzymywana przez mężczyznę, który zabiera jej telefon. Zdarzenie miało miejsce w jednej z miejscowości, w gminie Ruciane – Nida.
Patrol składający się z policjantki i policjanta natychmiast pojechał sprawdzić sytuację. Sprawa wyglądała poważnie. Na miejscu funkcjonariusze zastali zgłaszającą i jej kolegę. Oboje byli pod znacznym działaniem alkoholu. Okazało się, że nic nikomu złego się nie dzieje. 30-letnia mieszkanka piskiej gminy powiedziała, że zgłosiła taką interwencję dla żartu, bo chciała, aby jej znajomy zobaczył policjantkę.
To tylko jeden z przykładów bezpodstawnego wezwania Policji na interwencję. Od początku tego roku, na terenie powiatu piskiego, policjanci przeprowadzili 29 postępowań wyjaśniających w kierunku art. 66 Kodeksu wykroczeń. W 14 przypadkach sprawa skierowana została do sądu, a w 8 sprawca ukarany został mandatem karnym. Jedno postępowanie jest jeszcze w toku. Sąd wymierza zwykle karę grzywny lub prace społeczne. Należy pamiętać, że każde zgłoszenie mundurowi traktują bardzo poważnie. Bywają jednak takie telefony, po których wszystkie służby stawiane są w stan najwyższej gotowości. Kiedy dochodzi do realizacji interwencji okazuje się, że osoba zgłaszająca bezpodstawnie wezwała patrol. W tym czasie policjanci mogliby pilnować porządku w innych miejscach lub nieść pomoc osobom naprawdę potrzebującym. Zgłaszająca poniesie konsekwencje prawne za bezpodstawne wezwanie Policji. Jest to wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności, albo grzywny do 1500 złotych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS