A A+ A++

Pan „ Wodzirej” w kolory tęczy ubrany wymyślał ciągle nowe układy i prowadził wszystkich w przeróżne tany. To podskoki, to ukłony, pociągi, węże, obroty i coraz to różne psoty. Tak wesoło i miło było, że nie wiadomo kiedy się skończyło. Bal był tak udany i będzie na długo zapamiętany. Jeżeli ktoś nie wierzy, to fotografia wspomnienia odświeży.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPosłowie PiS nie przyszli na debatę w sprawie emerytów.
Następny artykułMission Winnow Ducati Corse – nowe barwy zespołu