A A+ A++

Wolontariusze mówią, że to właśnie tam można nauczyć się wszystkiego, o czym słyszy się na szczytach ekonomicznych w zakresie kompetencji przyszłości związanych m.in. z budowaniem relacji, zdolnością do adaptacji czy umiejętnością współpracy. W halach, na dworcach, na ulicach obsługując np. ludzi w kryzysach, podając im jedzenie, próbując zrozumieć ich historię, załatwiając dokumenty, tłumacząc pisma z ukraińskiego na polski i odwrotnie. Projekty zaangażowania społecznego są jednym ze sposobów uczenia nie tylko empatii, ale i kompleksowego rozwiązywania problemów. Jak współpraca z NGO’sami może wspierać działy HR?

Jaki jest dzisiejszy świat?

Wielowymiarowy. Z jednej strony to świat wielu możliwości, ale z drugiej każda możliwość może generować pułapkę. Ewa Gałka, prezeska Stowarzyszenia Centrum Promocji i Rozwoju Inicjatyw Obywatelskich PISOP, wykładowczyni na SWPS w Poznaniu zauważa, że w czasach, w których rozwiązania technologiczne przyzwyczajają nas do tego, że wszystko ma być łatwe i szybkie, percepcja postrzegania świata może być zakrzywiona. Nie wiemy już jak on w rzeczywistości wygląda, ulegamy pewnym iluzjom serwowanym w mediach. Często zamiast dokonywać wyborów, wolimy czas przed Netflixem, który wręcz za nas wybierze, jakie filmy będziemy oglądać.

Dlatego działania prospołeczne, choćby ramach CSR, mogą być polem do treningu i rozwoju kompetencji społecznych w zakresie krytycznego myślenia, komunikacji, przedsiębiorczości, kreatywności, przejmowania inicjatywy, współpracy czy przywództwa. Chodzi o to, aby uczyć ludzi wybierania inicjatyw, angażowania się, wkładania wysiłku i budowę dialogu. Chodzi o to, by nie pozostać biernym – tłumaczy Ewa Gałka.

Ona sama wspomina, że tych wszystkich umiejętności nauczyła ją babcia, która była liderką opiekującą się na wsi kościołem. Już jako dziecko obserwowała, jak duży wysiłek jej babcia wkładała w to, aby łączyć siły w społeczności, aby budować sieć partnerską. W praktyce oznaczało to odwiedzanie domów mieszkańców, zarażanie ideą, dzięki której zbierane były kwiaty, organizowane były prace porządkowe. Działali wspólnie i dzielili zasoby. Stąd w dzisiejszych projektach społecznych nie chodzi już tylko o integrację zespołów i zbiórkę zabawek do domów dziecka. Aktualnie projekty uczą komunikacji również w środowiskach międzykulturowych, rozumienia potrzeb, umiejętności odnajdywania się w różnorodnych sytuacjach, budowania długofalowych relacji.

Olga Tokarczuk, noblistka ocenia dzisiejszy świat jako świat solistów. Ich głosy nakładają się na siebie, rywalizują o uwagę, poruszają się po podobnych traktach, ostatecznie wzajemnie się zagłuszając. Centrum PISOP 20 lat w pewien konsekwentny sposób łamie „solistów”, np. prowadząc nabory na projekty z minidotacjami. W każdym z nich, aby wypracować zmianę, trzeba znaleźć ważną dla siebie inicjatywę, dobrze zdiagnozować problem, zbudować zespół i sieć partnerów, zaszczepić innych swoją ideą. Razem.

Razem możemy więcej

Współpraca z innymi to jedna z kompetencji przyszłości wymieniana w wielu badaniach. W swoim projekcie „Edukacja 2030”, OECD podkreśla, że aby sprostać wyzwaniom XXI wieku, potrzebujemy poczucia wspólnotowości i sprawczości w kształtowaniu świata.

OECD wymienia trzy kompetencje, które muszą być rozwijane w procesie transformacji. Są to: umiejętność budowania zupełnie nowych wartości i kwestionowanie obecnych rozwiązań; rozwiązywanie napięć oraz branie odpowiedzialności za własne działania.

Pierwsza umiejętność łączy się z wprowadzaniem innowacji, podważaniem statusu quo. Druga kompetencja pozwala dostrzegać wzajemne relacje między pozornie sprzecznymi pomysłami i wypracować umiejętność przekładania wniosków na perspektywy długoterminowe. Trzecia z nich pozwala wykształcać wrażliwość na postawie osobistych doświadczeń i przekładać je na cele etyczne i społeczne. Wszystkie kompetencje przekładają się bezpośrednio na sposób kształtowania nowych miejsc pracy, nowy rodzaj usług, wartości i strategii budowania relacji m.in. między biznesem, organizacjami społecznymi i rządowymi.

OECD jasno wskazuje, że proces kształtowania nowych zachowań i kompetencji musi zacząć się już dziś. Z pomocą może przyjść współpraca z organizacjami społecznymi, która pozwala zadbać o balans psychiczny, zatrzymać się, ułożyć priorytety, zrobić coś dobrego dla innych, dzięki czemu rozwijamy szacunek dla siebie.

Myśląc o well being od razu przychodzi mi do głowy współpraca firmy Franklin Templeton ze stowarzyszeniem Lepszy Świat. W ramach tego projektu wolontariusze pomagali w odrabianiu lekcji dzieciom, które w swoich rodzinach na takie wsparcie nie mogą liczyć. Wolontariusze zaangażowani w inicjatywę szczególnie doceniali spokój, jaki odczuwali dzięki przekonaniu, że mogą choć jednej osobie pomóc w lepszym starcie w życie. Dzięki temu doświadczeniu dowiadywali się o sobie samych więcej – tłumaczy Ewa Gałka.

Bardzo ważna jest również stabilność psychiczna oraz znajomość siebie, czyli rozumienie, co ja umiem, co lubię robić. Nie możemy zapominać również o naszym otoczeniu, o zmieniającym się klimacie, ekosystemach – dlatego tak ważną kompetencją na dziś i jutro jest świadomość ekologiczna. Stowarzyszenie Centrum PISOP wskazuje, że jedną z inicjatyw w tym obszarze jest współpraca z Fundacją Ratuj Ryby, która od lat inicjuje m.in. akcje sprzątania Warty, dba też o zarybianie rzeki. Do wspólnych działań zaangażowali cztery przedsiębiorstwa: Aquanet, Glaxo, Bridgestone i grupę ABSL. Wolontariusze udzielali się nie tylko w ramach akcji ich firm, ale również indywidualnie. Rozwijali swoją świadomość ekologiczną, uczyli się współpracy w grupie, reakcji na nieoczekiwane sytuacje, komunikacji z ekologami. Tego rodzaju kompetencji i doświadczeń nie nabędzie się, siedząc przed monitorem komputera.

Projekty społeczne to również wyzwanie emocjonalne. W naturalny sposób wybijają z komfortu i pokazują jak pod mikroskopem, co w danej społeczności nie gra, co trzeba poprawić. Tak buduje się kolejną kompetencje przyszłości, czyli rozwija się inteligencję emocjonalną.

W jednym z naszych projektów, wolontariuszy dwóch firm – Aquanet i Wavin – połączyliśmy z poznańskim Stowarzyszeniem Zupa na Głównym, które wspiera w sposób kompleksowy osoby w kryzysie bezdomności. Pretekstem do poznania się i pomocy osobom bez dachu nad głową, jest właśnie zupa, którą działacze stowarzyszenia częstują głodnych co sobotę na Dworcu Zachodnim w Poznaniu. Doświadczenie wspólnego przygotowywania i wydawania posiłków, sprzyja rozmowom, dzieleniu się swoimi historiami i pokazuje że świat, nawet za zakrętem naszego domu, może wyglądać zupełnie inaczej. Współpraca ze stowarzyszeniem, wzbogaca takie umiejętności wolontariuszy firm jak empatia komunikacja, organizacja pracy i negocjacje – opowiada Ewa Gałka.

Nasz przepis to ludzie

Agata Mechlińska, kierowniczka Rozwoju Organizacji w firmie Wedel mówi, że kompetencje przyszłości, a może nawet teraźniejszości, to między innymi zdolność do patrzenia szerzej. To wartość ściśle powiązana z empatią i inteligencją emocjonalną, które przekładają się na umiejętność podejmowania działań mających realny wpływ na otoczenie, w jakim funkcjonujemy.

Branie odpowiedzialności to jedna z kluczowych wartości wpisana w kulturę organizacyjną i strategię CSR w LOTTE Wedel. Firma od lat angażuje się w działania na rzecz lokalnych społeczności, współpracując z organizacjami pozarządowymi ze stolicy i warszawskiej Pragi, m.in. z Bankiem Żywności SOS w Warszawie i Stowarzyszeniem Serduszko dla Dzieci. Firma podejmuje też wiele inicjatyw ogólnopolskich zwłaszcza w obszarze wolontariatu pracowniczego.

Od 15 lat działa jeden z kluczowych programów grantowych „Wedel od Serca. Pomagamy Innym”, w ramach którego nasi pracownicy wychodzą z autorskimi pomysłami na projekty społeczne na rzecz fundacji czy instytucji ze swoich okolic, które chcą wesprzeć pomocą organizacyjną i finansową. Jest to doskonały obszar do treningu umiejętności zarządzania projektem, współpracy, a także kompetencji przyszłości czyli zdolności do oduczania się tego, co już umiemy na rzecz uczenia się na nowo, adaptacyjnego myślenia, wychodzenia poza utarte schematy – mówi Agata Mechlińska.

W czasie pandemii COVID-19, w odpowiedzi na aktualne wyzwania, powstał również wolontariat kompetencyjny „Akademia Wedla”. W ramach tego programu pracownicy dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem, pasjami z dziećmi i młodzieżą z ośrodków opiekuńczych we współpracy z Fundacją Dobrych Inicjatyw. W toku przygotowań do warsztatów dla młodzieży, pracownicy określają i realizują wspólne cele, wymieniają się doświadczeniami, a równocześnie wspólnie uczą się, jak przenieść umiejętności biznesowe np. w zakresie sprzedaży, wiedzy prawnej, czy zarządzania projektami na zupełnie niebiznesowy grunt. W tym projekcie trzeba się oduczyć korporacyjnego języka na rzecz mówienia w języku swojego odbiorcy – w tym wypadku dzieci i młodzieży. To wybija ze strefy codziennego komfortu.

Hasło empatia w biznesie przez wiele lat było niesłyszalne, było zaczarowane nie w tę stronę, w którą trzeba. W projektach wolontaryjnych jest miejsce na kontakt ze swoimi emocjami, na przeżycia, które uczłowieczają. Uczą otwartości na innych, umiejętności słuchania, diagnozowania potrzeb odbiorcy, wychodzenia poza strefę komfortu komunikacji. Pomagają budować i wzmacniać więzi w zespołach, rozwijać się. Dzięki informacjom zwrotnym płynącym z projektu z Fundacją Dobrych Inicjatyw, pracownicy mają możliwość zastanowienia się nad tym, w czym są dobrzy, w czym chcą się rozwijać. Jednym z aspektów, który bardzo doceniają nasi pracownicy jest poszerzanie perspektywy i dotykanie emocji, na które w relacjach biznesowych i zawodowych nie ma czasu. Tu jest na to przestrzeń. Nie bez powodu kierujemy się hasłem „nasz przepis to ludzie” – opowiada Agata Mechlińska.

Łączenie światów

Według Carrie Santos, dyrektor generalnej międzynarodowego Entrepreneurs’ Organization zrzeszającego 15 tysięcy przedsiębiorców, wcześniej szefowej Czerwonego Krzyża, a jeszcze wcześniej odpowiedzialnej za procesy przyjmowania uchodźców w administracji prezydentów Billa Clintona, G.W. Busha i Baracka Obamy, ważne jest łączenie potencjału różnych organizacji z sektora biznesu, NGO i rządowego. Połączenie światów rządu, biznesu i organizacji pozarządowych przełoży się na realizację wielowymiarowych projektów, które odpowiadają na potrzeby poszczególnych grup społecznych.

Wspieranie ważnych kompetencji pracowników przez ich udział w projektach społecznych to jedna strona medalu. Druga jest taka, że od jakiegoś czasu konsumenci są skłonni zapłacić więcej i pozostać lojalni wobec marek, które są postrzegane jako etyczne i zrównoważone. Bycie postrzeganym jako wrażliwy biznes, który dba o sprawy lokalne, również buduje przywiązanie klientów do dużych firm na odległych rynkach. Ponadto partnerstwa charytatywne pomagają firmom uzyskać wgląd w potrzeby wrażliwych konsumentów. Na przykład firma energetyczna w Wielkiej Brytanii – Wales and West Utilities – pracuje obecnie nad ulepszeniem swojej całej oferty, ponieważ współpracując z partnerami społecznymi, chce pomóc ludziom, którzy borykają się z ubóstwem energetycznym.

Wzmocnienie globalnych partnerstw między rządami, biznesem i społeczeństwem obywatelskim zamyka listę 17 kluczowych celów Agendy na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Między innymi dlatego współprace między firmami i organizacjami pozarządowymi zyskały w ostatnich latach większy priorytet w działaniach CSR – firmy coraz częściej uznają organizacje pozarządowych za siłę napędową tych działań. Organizacje pozarządowe posiadają umiejętności i zasoby, które są teraz istotne dla biznesu. Mają wiedzę i doświadczenie w kwestiach społecznych, z którymi borykają się firmy. Dzięki zaangażowaniu biznesu we współpracę NGO-sy zyskują know-how, rozbudowują lokalne i międzynarodowe sieci kontaktów i mogą realizować swoją misję społeczną. Dobrze wykorzystane szanse pomogą wszystkim w świecie ciągłych zmian.

Na stole mamy empatię.

Autorki tekstu: JR, Jane Knap.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMagdalena Stysiak: Sparingi pokażą, na jakim poziomie jesteśmy
Następny artykułPoduszki berlińskie, pasy wibrujące i nowe oznakowanie