“Driftowanie” na śniegu
Sytuacja znana każdemu kierowcy. Mroźny dzień, obfite opady śniegu, śliskie drogi i drifterzy-amatorzy, którzy na parkingach sklepów i pustych placach mają swoje 5 minut. Nawet tych kierowców, którzy na co dzień jeżdżą przepisowo i nie odnajdują w sobie żyłki sportowca kusi czasem, by w takich warunkach pokonać parę zakrętów poślizgami, czy to zaciągając hamulec ręczny czy to (w autach z napędem na tylną oś lub na 4 koła) dodając w odpowiednim momencie gazu. Niestety, tych którzy ulegną pokusie mogą spotkać surowe konsekwencje. Bywa, że spotkanie z policją kończy się czymś więcej niż mandatem, a nawet jeśli nikt nie złapie nas na gorącym uczynku, łatwo uszkodzić samochód i wpakować się w wydatki np. po uderzeniu w krawężnik.
Ile mandatu za “drift” na parkingu?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS