Do tej pory rower w toruńskich autobusach i tramwajach można było przewieźć bezpłatnie. Od 1 stycznia trzeba jednak zapłacić i to dosyć słono – opłata to dwukrotność ceny za bilet jednoprzejazdowy normalny, po noworocznej podwyżce jest to aż 6,8 zł.
Teraz władze naszego miasta robią kolejny krok do tyłu
Rozżalenia taka decyzją nie kryją cykliści ze Stowarzyszenia Rowerowy Toruń: – Bezpłatny przewóz roweru był raczej symbolicznym ukłonem w stronę rowerzystów, którzy z określonych powodów np. przebicia dętki czy innej awarii musieli przewieźć rower w autobusie lub tramwaju – czytamy na profilu SRT na Fb. – Takie sytuacje zdarzały się i zdarzają raczej sporadycznie, bo nikt przecież nie wybiera się na rower po to, by chwilę później jechać z nim komunikacją miejską…
– Bezpłatny przewóz roweru w środkach komunikacji miejskiej funkcjonował w Toruniu od bardzo wielu lat. Teraz władze naszego miasta robią kolejny krok do tyłu, jeśli chodzi o udogodnienia dla rowerzystów – komentuje Rowerowy Toruń.
Komentarzy nie brakuje też pod wpisem SRT na Fb. Oto kilka z nich:
“Taka opłata byłaby uzasadniona, gdyby pojazdy MZK były specjalnie przystosowane do przewozu rowerów, a przymusowy przewóz roweru (awaryjnie) nigdy do przyjemnych nie należał”.
“Fajno, jeszcze 20 gr i byłoby jak za przewóz pociągiem z wydzielonym miejscem na rowery”.
“No smutne, raczej powinniśmy iść w stronę bezpłatnej komunikacji miejskiej, wpisuje się to w politykę miasta przyjaznego mieszkańcom oraz środowisku (część osób wtedy może zrezygnować z przemieszczania się samochodami). No ale przy takich długach miejskich jak widać trzeba iść w przeciwnym kierunku”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS