Turniej eliminacyjny do Mistrzostw Polski w siatkówce plażowej – ORLEN Beach Volley Tour 2022 sprawił, że rywalizacja siatkarek i siatkarzy w wydaniu plażowym po ośmiu latach przerwy powróciła do legendarnych Starych Jabłonek.
– Bardzo się cieszę, że na boiskach wokół Hotelu Anders ponownie można się emocjonować rywalizacją wspaniałych sportowców. Siatkówka plażowa wróciła do domu i to była dobra decyzja. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i na pewno chcemy, aby do Starych Jabłonkach ponownie zawitały imprezy międzynarodowe. Moim marzeniem jest zorganizowanie imprezy, której jeszcze w Polsce nie było – finału mistrzostw Europy w siatkówce plażowej. Oczywiście powodzenie tych planów zależy od wielu czynników – powiedział Tomasz Dowgiałło, dyrektor Orlen Beach Volley Tour 2022, a przez lata organizator najważniejszych turniejów siatkówki plażowej w Starych Jabłonkach.
ZOBACZ TAKŻE: Heller: Beach volley is coming home
Niedzielne rozgrywki na boisku głównym rozpoczęły się od ćwierćfinału, w którym Aleksandra Zdon i Izabela Zackiewicz uległy 0:2 (13:21, 20:22) Justynie Łukaszewskiej i Izabeli Błasiak, które z kolei w półfinale nie dały rady mistrzyniom Czech Annie Pospíšilovej i Martinie Williams przegrywając w dwóch setach do 12 i do 16. W drugim półfinale Justyna Tylutki i Martyna Kłoda uległy po trzysetowym boju Agnieszce Wołoszyn i Aleksandrze Chyle 1:2 (21:17, 15:21, 13:15).
Mecz o brązowy medal okazał się zwycięski dla Justyny Łukaszewskiej i Izabeli Błasiak. Pojedynek trwał 43 minuty, a szczególnie zacięty był pierwszy set, który zakończył się wynikiem 25:23. Drugą partię Łukaszewska/Błasiak wygrały do 18 i to one stanęły na najniższym stopniu podium.
Tuż przed finałem kobiet energetycznymi rytmami rozgrzał publiczność koncert Baranovskiego.
W starciu o zwycięstwo ORLEN Beach Volley Tour w Starych Jabłonkach zmierzyły się Czeszki Pospíšilova/Williams i Polki Wołoszyn/Chyła. Po dwóch zaciętych setach zwyciężyły do 18 i do 19 reprezentantki kraju naszych południowych sąsiadów.
– Cieszę się, że udało nam się zwyciężyć. Jesteśmy zachwycone atmosferą, która tutaj panuje – dawno nie czułyśmy się tak dobrze. Chciałybyśmy przyjechać tutaj jeszcze raz – powiedziała Anna Pospíšilova.
– Przerwa od turniejów siatkówki plażowej w Starych Jabłonkach była dosyć długa. Dlatego bardzo fajnie tutaj się wraca, a zwłaszcza, gdy organizacja jest na światowym poziomie. Choć to był turniej eliminacyjny do Mistrzostw Polski, to moim marzeniem jest gra w finałach, właśnie w tym miejscu. Wiem, że stać na to miejsce i ludzi, którzy to organizują. Był to jeden z najlepszych turniejów w Polsce – powiedziała Agnieszka Wołoszyn.
W półfinałowym meczu mężczyzn kibice w Starych Jabłonkach zobaczyli klasyk polskiej siatkówki plażowej. Michał Kądzioła w parze z Marcinem Ociepskim zmierzyli się z Jakubem Szałankiewiczem grającym w duecie z Mateuszem Florczykiem, a dodatkowych wspomnień dostarczył rozgrzewający się razem z nimi trener Mariusz Prudel. Po dwóch wyrównanych setach 21:18 i 21:17 zwyciężyła najwyżej notowana w turnieju para Szałankiewicz/Florczyk. W drugim półfinale duet Jakub Zdybek/Paweł Lewandowski po 50 minutowej walce pokonał 2:0 (21:17, 22:20) team Mikołaj Miszczuk/Miłosz Kruk.
W meczu o trzecie miejsce pierwszy set padł łupem pary Kądzioła/Ociepski (21:17). W drugim postawili kropkę nad i wypunktowali parę Miszczuk/Kruk do 15.
W finałowym starciu aktualni mistrzowie Polski Zdybek/Lewandowski ulegli po emocjonującej walce duetowi Szałankiewicz/Florczyk 0:2 (18:21, 19:21).
– Dla mnie powrót do Starych Jabłonek jest niesamowity. Pierwszy raz zagrałem tutaj w 2006 roku i zawsze czułem się bardzo dobrze. W tym roku było podobnie. Graliśmy bardzo dobrze przez cały turniej, a potwierdzeniem tego jest zwycięstwo – powiedział Jakub Szałankiewicz.
PI, Informacja Prasowa
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS