Zgodnie z projektowanym rozporządzeniem podstawowymi narzędziami do wyszukiwania danych ujawnionych w rejestrze będą: numer Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (PESEL), numer identyfikacji podatkowej (NIP) albo sygnatura akt sprawy. Ministerstwo proponuje też, by w przypadku braku numeru PESEL można było skorzystać z numeru paszportu i oznaczenie państwa wystawiającego paszport albo numeru karty pobytu w Polsce.
– Dane nie powinny być przetwarzane ani przechowywane dłużej, niż jest to potrzebne do celów, do których zostały zebrane – zwraca uwagę cytowany przez portal Prawo.pl Maciej Gawroński, radca prawny, partner w kancelarii Gawroński & Partners. – Wydaje się, że jeżeli dłużnik alimentacyjny spłacił wszystko, należałoby go wykreślić lub uczynić wpis niedostępnym dla publiczności – dodaje.
Jak zauważa portal, rejestr otworzy też nowe możliwości dla pracodawców i kontrahentów. Jeśli tylko będą chcieli, w łatwy sposób sprawdzą sytuację przyszłego pracownika lub partnera biznesowego.
Komornik Beata Rusin wskazuje w wypowiedzi dla Prawo.pl, że być może takie rozwiązanie wprowadzane jest po to, by mocniej chronić wierzycieli. – Będą mogli w ten sposób sprawdzić, przed skierowaniem wniosku do komornika, czy ich dłużnik ma innych wierzycieli, a w konsekwencji, czy jest szansa na skuteczne wyegzekwowanie należności. W obecnym stanie prawnym wierzyciel powinien wskazać już w pozwie numer PESEL lub numer NIP-u dłużnika, czyli już na takim etapie będzie istniała możliwość sprawdzenia, czy strona przeciwna posiada długi – mówi Rusin.
Szczegóły w artykule w portalu Prawo.pl >>
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS