Ujvari podkreślił, że w ten sposób „komisja wypełnia swój prawny obowiązek pobierania kar finansowych nałożonych przez Trybunał zgodnie z jego postanowieniem z dnia 20 września 2021 r.”
– Płatność jest należna od 20 września, kiedy sąd (TSUE – przyp.red.) nałożył karę. Pierwsze wezwanie do zapłaty dotyczy okresu od 20 września do 19 października. Zostało ono wysłane 10 listopada, z ostatecznym terminem 45 dni. (…) Jeśli władze polskie nie dokonają płatności, KE ma solidne procedury (…) żeby odzyskać kary (…) poprzez potrącenie kwoty wymienionej w pierwszym wezwaniu do zapłaty z płatności, które kraje członkowskie otrzymują z budżetu UE – powiedział wtedy Ujvari.
20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.
Taka decyzja nie ma podstaw
Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller, komentując stanowisko KE, przekazał we wtorek8 lutego, że Polska skorzysta ze środków odwoławczych wobec planów Komisji Europejskiej.
– Polska od samego początku podkreślała, że podjęte przez TSUE decyzje nie mają podstaw prawnych i faktycznych – powiedział Müller.
Rzecznik rządu podkreślał w swojej wypowiedzi, że finalnie premierzy Polski i Czech podpisali mowę międzyrządową „o współpracy w zakresie odnoszenia się do skutków na terytorium Republiki Czeskiej wynikających z eksploatacji kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów”. Umowa zakłada, że Polska ma zapłacić 35 mln euro rekompensaty.
Dowiedz się więcej: 500 tys. euro kary dziennie dla Polski. „Czesi uparli się na Turów”. „Chodzi im jedynie o kasę”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS