A A+ A++

Hubert Hurkacz (8. ATP) nie został trzecim Polakiem w historii, któremu udało się awansować do ćwierćfinału Roland Garros. Najlepszy polski tenisista przegrał Grigorem Dimitrowem (10. ATP) 6:7(5), 4:6, 6:7(3). Zwykle spokojny i grzeczny tenisista z Łodzi podczas tego pojedynku był wyjątkowo pobudzony. Rzucał rakietą, często gestykulował w kierunku swojego trenera. W pewnym momencie też przekroczył granicę w konflikcie z panią arbiter Alison Hughes. 

Zobacz wideo Michał Probierz stawia sprawę jasno: Nikogo nie będę się pytał

Za granicą głośno o zachowaniu Hurkacza. “Surrealistyczne sceny”

W dziesiątym gemie trzeciego seta przy stanie 5:4 Hurkacz wyrzucił piłkę minimalnie za linię boczną, co potwierdziły powtórki. Jeden z sędziów wywołał aut, ale Polak był wściekły, nie potrafił się z taką decyzją pogodzić, bo uważał, że piłka była w korcie. Zaczął dyskusję z sędzią, domagał się nawet wezwania supervisora turnieju, ale ostatecznie do tego nie doszło. 

To jednak nie był koniec tej sytuacji. Hurkacz w przerwie między gemami podszedł do Dimitrowa i zapytał, czy chciałby zmienić sędzię. Bułgar wyglądał na zaskoczonego tym pytaniem, chwilę później podszedł do swojego rywala i go uspokoił. W trakcie pojedynku było widać, że darzą się ogromną sympatią oraz szacunkiem. “- Zapytałem Grigora, czy chciałby zmienić sędzię, ale dodałem, że jeśli nie, to wszystko w porządku – przyznał Hurkacz na konferencji prasowej. Ale nie chciał zdradzać przebiegu swojej rozmowy z Bułgarem. – To jest kort ceglany, więc jest trudno stwierdzić czy była linia, czy aut, ale czasami my mieliśmy inną ocenę sytuacji niż sędzia – powiedział tylko.” – tak relacjonował te zdarzenia Łukasz Jachimiak, obecny w Paryżu dziennikarz Sport.pl. 

Zachowanie polskiego tenisisty nie umknęło uwadze zagranicznym mediom. “Surrealistyczne zamieszanie sędziowskie na Roland Garros” – opisuje to hiszpańskie “Mundo Deportivo”. “[Dimitrov – red. ] Pokonał przeciwnika, który emanował osobistą frustracją. Hubert Hurkacz widząc, jak ćwierćfinał wymyka mu się z rąk, rzucał rakietę, niemal płacząc ze złości. Szukał tysiąca i jednego powodu, który usprawiedliwiłby jego gniew” – czytamy. Hiszpanie rozumieją gniew Polaka, ale piętnują sposób, w jaki go wyraził w kierunku sędziego. “Tenis to sport, który doprowadza do takiego szaleństwa, że nawet przesympatyczny Hubert Hurkacz może popaść we frustrację” – to już z kolei portal welovetennis.com, który ironicznie próbuje usprawiedliwić Polaka.

– Człowiek jest niecierpliwy, zawsze chce jak najlepszych rezultatów. Każdego dnia wstaję i staram się być lepszy, poprawiać się. Na tym polega sport. Czuję, że moja gra na mączce się poprawiła. I oczywiście wierzyłem, że mogę wygrać to spotkanie. Cele mam zdecydowanie wyższe – podsumował swoją grę w Paryżu Hurkacz. Czwarta runda to jego najlepszy wynik w karierze na Roland Garros. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInformacja o terminach stypendium szkolnego.
Następny artykułPasażer pokonał Ryanair. Nie chciał dopłacać. Wiwaty na lotnisku [WIDEO]