A A+ A++

Niedługo po uderzeniu pojazdu DART w asteroidę Dimorphos mogliśmy zobaczyć fascynujące zdjęcia z tego wydarzenia. Minęło kilka dni i za niewielkim Dimorphosem utworzył się długi ogon z materiału wyrzuconego w wyniku zderzenia w przestrzeń kosmiczną.

Dimorphos ma zaledwie 170 metrów średnicy, a ciągnący się za nim ogon pyłu i skał mierzy około 10 000 kilometrów, informują astronomowie z Southern Astrophysical Research Telescope w Chile.

Zdjęcia wykonane zaraz po zderzeniu pokazywały wielką chmurę szczątków otaczających asteroidę. Obecnie chmura ta rozciągnęła się ogon. Zaszedł tam ten sam proces, w wyniku którego kometa zyskuje warkocz. Także i w przypadku Dimorphosa ogon został utworzony w wyniku oddziaływania wiatru słonecznego pchającego materiał w stronę przeciwną do położenia Słońca.

Obserwując pozostałości po kolizji astronomowie mogą badać strukturę wewnętrzną Dimorphosa, zdobywając w ten sposób bardzo ważne informacje dotyczące przyszłych misji, których celem będzie zmiana toru asteroidy. Struktura wewnętrzna to jeden z najważniejszych czynników, jakie należy brać pod uwagę przygotowując taką misję.

Gdy chmura szczątków wokół Dimorphosa zniknie, można też będzie badać jego powierzchnię. Europejska Agencja Kosmiczna chce za dwa lata wysłać misję Hera, która dokładnie przyjrzy się asteroidzie.

DART Dimorphos

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRada Federacji Rosyjskiej ratyfikowała traktaty o aneksji terytoriów ukraińskich
Następny artykułMakabryczne odkrycie w pobliżu wodospadu Kamieńczyka. W lesie znaleziono ludzkie szczątki