A A+ A++

– Jesteśmy od tego, żeby pomóc – mówią ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR, którzy drugi dzień działają na zalanych powodzią terenach Dolnego Śląska

– Czy ktoś się zastanawiał? Ależ skąd! Jest wyjazd, akcja bierzemy sprzęt i jedziemy. Jesteśmy od tego, żeby pomóc – podkreśla ratownik dyżurny Grupy Podhalańskiej GOPR.

Już drugi dzień na terenach zalanych działają goprowcy wszystkich grup. Łącznie setka ratowników w tym dwudziestu z terenu działań Grupy Podhalańskiej. Mają ze sobą pontony, którymi zwykle przeprowadzają akcje na wodach szybko płynących, terenowe samochody, quady, a także zestawy linowe i sprzęt potrzebny do działań wysokościowy. Doskonale wyszkoleni ratownicy opuszczają się także z policyjnych helikopterów, by ratować uwięzionych przez wodę ludzie. Pracy jest mnóstwo.

Jak podają dziś na swoim profilu facebookowym łącznie ratownicy górscy z naszego pogotowia przeprowadzili dzisiaj około stu działań ratowniczych. Większość ratowników działała dzisiaj w Kotlinie Kłodzkiej, w rejonie miejscowości Stronie Śląskie, Kamienica, Trzebieszowice oraz Żelazno. Kolejny zespół działał w rejonie Bolesławca.

fi

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzybywa śmiertelnych ofiar powodzi.
Następny artykułRadosław Piesiewicz straci pierwsze stanowisko. Nie może kandydować