A A+ A++

Spaleniem flagi Unii Europejskiej i wulgarnymi okrzykami w stronę demonstrantów, stojących z napisem “No pasarán”, zakończył się II poznański marsz niepodległościowy. Jednak nie o taki finisz organizatorom chodziło.

– Pani słyszy, co oni krzyczą? “Śmierć lewackiej kur…”? – oburzenia nie kryła kobieta, która wracała z imienin ulicy Świętego Marcina. Chwilę wcześniej odbył się tam kolorowy korowód, który zgromadził nawet 9 tys. osób.

– Jestem kombatantką Czerwca’56. To z patriotyzmem nie ma nic wspólnego. Wstyd. Gdzie to można zgłosić? – dodała, słysząc okrzyki wznoszone przez zamaskowanych uczestników II marszu niepodległościowego, który przeszedł pod miasto i zakończył się pod poznańską operą.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoalicja Klimatyczna: rolnictwo to nasza wspólna sprawa. Czas na pakt społeczny dla polskiego rolnictwa.
Następny artykułPolicja Przemyśl: Lekcja historii w przemyskiej komendzie – wyjątkowe obchody Święta Niepodległości