A A+ A++

29-letni mieszkaniec Podkarpacia za oszustwa dostał karę 20 lat więzienia, przy czym sędzia stwierdził, że i tak “zaoszczędzono” mu dodatkowe 9 lat. Oskarżony nie został przesłuchany, a podczas trwającej 20 minut rozprawy, nie było go nawet na sali sądowej.

Zdolny Mateusz L., najpierw uczył się w Rzeszowie. Miał świetne wyniki maturalne, dzięki czemu dostał się na metalurgię w uczelni AGH w Krakowie. Nieźle radził sobie mimo trudności kierunku, dzięki czemu otrzymał stypendium. Sprawiał wrażenie poukładanego, rozwijającego się człowieka. Problemy zaczęły się, gdy młodzieniec popadł w spiralę hazardu w internecie. W zakładach bukmacherskich obstawiał wyniki meczów, jednak szczęście nie dopisywało. Gdy zaczęło mu brakować środków na obstawianie, zaczął pożyczać od najbliższych. Długi rosły, a znajomi nie chcieli mu już pomagać finansowo. Wtedy młody mężczyzna postanowił sprzedać swojego iPhone’a 6. Na kupca długo nie czekał. Wtedy postanowił ponownie wystawić telefon na aukcję, a później kolejny raz i kolejny. Tak Mateusz L. znalazł źródło dochodu. W ciągu dwóch lat oszukał około 150 osób z całej Polski. Wpłacano mu przeróżne sumy, od 100 do 4 tyś. złotych. najwyższa kwota była pomyłką, klient miał zapłacić połowę mniej, więc 29-latek zwrócił mu 2 tysiące. Młodzieniec dorobił się na fałszywych aukcjach około 250tyś złotych w przeciągu dwóch lat.

Jednak w końcu ktoś zgłosił sprawę na policję. Mateusz L. w lutym 2016 roku został skazany na pół roku pozbawienia wolności oraz prace społeczne przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza. Końcem sierpnia młodzieniec usłyszał kolejny wyrok z Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia na karę łączną 2 lat w zawieszeniu na pięć. Kiedy Mateusz L. przebywał od 2 i pół roku w areszcie, na policję zgłaszali się kolejni oszukani. Co kilka tygodni zapadały kolejne wyroki nakładające kary od dwóch miesięcy do dwóch lat pozbawienia wolności. Łącznie 29 latek otrzymał 57 wyroków, W listopadzie ubiegłego roku, podczas krótkiej rozprawy w Opolu, sędzia połączył wszystkie wyroki. Na sali sądowej nie było ani prokuratora ani oskarżonego, tylko adwokat Mateusza L., który był zszokowany wyrokiem. Adwokat do przekazania wieści oskarżonego, wykorzystał obecność psychologa. Przygotowywał mężczyznę na 4-5 lat pozbawienia wolności, przy czym odsiedział już z tego 2,5 roku. Mateusz znał swoją sytuację i ją akceptował. W areszcie nie wykazywał problemów, przeciwnie był nawet nagradzany za wykonywanie obowiązków, a pieniądze które udało mu się zarobić, przekazywał ofiarom oszustw przez komornika. Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do winy, chce też oddać pieniądze ludziom których oszukał. Ciężko było określić, jak młody mężczyzna zareaguje na wieść o wyroku w wysokości 20 lat pozbawienia wolności – skazanie jak za morderstwo.

Mecenas Mateusza L. stara się o apelację i czeka na odpowiedź sądu. Wyrok nie jest bowiem prawomocny. Młody człowiek nie miał wcześniej konfliktów z prawem, a oszukiwał przez swoje uzależnienie od hazardu. Kara 20 lat pozbawienia wolności wydaje się w tym przypadku nieracjonalna, niekiedy za zabójstwa oskarżeni otrzymują mniejsze wyroki. Możliwe, że sprawa przybrałaby inny obrót, gdyby istniał system komunikacji prokuratorów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZosia Zborowska założyła na galę Mistrzów Sportu “kieckę koleżanki”. Pożyczyła ją od znanej aktorki. Wyjaśniła, czym się kierowała
Następny artykułVega rozwiał wątpliwości dotyczące nowego filmu. Wyjaśnił, czy pokazuje patologię w Wiśle Kraków