A to wszystko z przypiętym w klapie hasłem Bóg, Honor, Ojczyzna. Niestety, działacze PiS nie mają wiele wspólnego z Bogiem. Bo gdyby tak było, w całej Polsce zabrakłoby konfesjonałów. Honoru PiS także chyba nie posiada. Świadczy o tym, chociażby ich zachowanie po przegranych wyborach. Przemawia za nimi buta i cynizm. Ojczyzna też jest im raczej obca. Zupełnie czym innym jest nieść propagandowe hasła, a czym innym codzienna postawa pokazująca miłość i zaangażowanie w pracy dla kraju. Ja raczej widziałem miłość do partii, a zwłaszcza do własnego portfela, aby napchać go, póki jest szansa. Następna taka szansa może już się więcej nie zdarzyć. Kim trzeba być, aby grabić swój kraj?
Dawne spokojne debaty telewizyjne, ogłoszenia komitetów wyborczych, gdzie każdy miał równy dostęp do mediów publicznych, merytoryczne dyskusje, PiS zamienił na ściek propagandy płynącej z TVP. Media zalał dziesiątkami obrzydliwych spotów, pełnych nienawiści i kłamstwa. Bo z prawdą to nie miało nic wspólnego. Efekt miał być jeden – wywołać strach i wpłynąć na najbardziej delikatne i wrażliwe sfery ludzkiego sumienia, przede wszystkim wśród osób starszych. Zresztą potwierdzają to słowa Czarnka, dotyczące genezy przegranych wyborów. Słowa poniżej jakiejkolwiek krytyki, jakoby przyczyną porażki PiS była zbyt duża ilość zgonów osób w podeszłym wieku w czasie pandemii.
Ciekaw jestem, czy kandydat z Jaworzna ma jakieś odczucia wstydu, słysząc takie słowa. Czy jakieś ludzkie odruchy po publikacji tych wstrętnych spotów i takiego nagromadzenia kłamstw? Tak, tak, Panie kandydacie. Starsi i słabiej wykształceni to był Wasz target. Zupełnie zapomnieliście o ludziach młodych i kobietach. To oni wysadzili PiS z tramwaju o nazwie Polska. PiS o kobietach zapomniał, bo ich nienawidzi, a ich prawa sprowadził do poziomu macicy i seryjnego rodzenia. Młodzi wysadzili Was, bo dość mają kłamstw. Szkoła, która przesączona jest indoktrynacją religijno-partyjną. Mają dość tych wszystkich partyjnych synekur, kumoterstwa i nepotyzmu. Tego handlu stołkami, gdzie nie liczy się wiedza, a układ partyjny. Czego dobitnym dowodem stał się kandydat Starzycki po ostatnim transferze do Tauron Serwis.
Młodzi bardzo nie lubią, gdy ogranicza im się wolność, mówi się im co i jak mają robić. Młodzi nie lubią być zaszufladkowani według standardów partii. Młodzi chcą być Europejczykami. Chcą być obywatelami świata. Chcą rozmawiać o klimacie, a nie zatruwać go. Dyktatorek Kaczyński nie zna i nie rozumie młodych. A członkowie PiS są tak lojalni i oddani partii, że nawet tego nie zauważyli. Biją brawo nawet wtedy, gdy wódz bredzi coś o dawaniu w szyję.
Właściwie kampania PiS głównie opierała się na kłamstwie i straszeniu Niemcami. Tak też było w przypadku rzuconej informacji, jakoby Niemcy blokowały budowę terminala kontenerowego w Świnoujściu. Już dziś mogę powiedzieć Panu Starzyckiemu, że był to stek bzdur. Niemcy mają gdzieś budowę terminala. Nawet by z niego chętnie skorzystali, wożąc swoje ładunki do Berlina, czy na południe Europy. Prawda jest zgoła odmienna. To kadry PiS z politycznego nadania są tak niekompetentne, że potrzebowali aż 8 lat, aby uzyskać warunki środowiskowe. Tak, projekt budowy terminala po 8 latach jest na etapie otrzymania warunków środowiskowych. Prawdą jest także to, że istnieje podejście głębokowodne, bo przecież wpływają tam gazowce. Ale część toru wodnego biegnie przez niemieckie wody terytorialne. Przez 8 lat nikt nie zwrócił się do Niemiec, aby uzgodnić warunki korzystania z nich. Jeśli takie działania PiS nie są brakiem kompetencji, to na pewno celowym działaniem, aby wywołać efekt propagandowy.
Najgorsze jest to, że PiS okłamywał własnych wyborców. Narażeni na codzienną propagandę, pozbawieni prawdy, uwierzyli w cudowną moc partii. Szkoda mi tych ludzi, bo partia zdemolowała ich mózgi do tego stopnia, że z wieloma z nich nie ma o czym rozmawiać. Jak twardy beton, odporni na jakiekolwiek argumenty, powielają jedynie slogany podane przez partyjny przekaz. Kłamali także w temacie finansów publicznych. Wszyscy jak jeden zapewniali, że mamy najlepsze wyniki w Europie, budżet zrównoważony i w doskonałej kondycji. Zapomnieli jedynie wspomnieć, że stosują podwójną księgowość, niezgodną z procedurami UE. Pech chciał, że październik to miesiąc raportowania stanu finansów publicznych do Komisji Europejskiej. Więc się okazało, że ten masz wspaniały budżet to deficyt wynoszący aż… 192 miliardy złotych. Tylko Słowacja była gorsza od nas. W przyszłym roku najprawdopodobniej zostaniemy objęci nadzorem.
Pamiętamy wszyscy, jak prezydent Silbert, radni JMM i PiS, wyśmiewali opozycję, gdy mówiła o kartonowych pieniądzach na uzbrojenie JOG? To są właśnie te pieniądze. To nie pieniądze z budżetu. To promesy Banku Gospodarstwa Krajowego. Te pieniądze zostały skradzione młodym, bez pytania zadłużono się na ich konto. Bo to głównie oni będą spłacać ten dług.
Ale największym łajdactwem jest to, co zrobił rząd tuż przed wyborami. Jak wielką minę zostawił przyszłemu rządowi. W tajemnicy uchwalono Strategię Zarządzania Długiem, mającą na celu szybką redukcję deficytu. Aby zrealizować tę strategię, trzeba ciąć wydatki lub podnosić podatki, na kwotę 205 mld złotych w latach 2024-2026. To dowodzi, że nie liczy się dobro kraju i społeczeństwa. Liczy się tu i teraz, a nade wszystko interes partyjny. PiS o tym wiedział, dlatego już drugiego dnia ruszyła skomasowana kampania propagandowa — jak będzie Tusk, to pieniędzy nie ma i nie będzie. Czyż nie jest to łajdactwo?
Kontrowersyjny dyrektor prezydenta Silberta kiedyś wspomniał, że „generalnie lepiej być faszystą (polecam definicję) niż złodziejem…”. No, ale przecież PiS finansował narodowców i nacjonalistów. Korzystając z zalecenia dyrektora oraz jak Prezydent Duda z prawa do cytatu, okazuje się, że PiS i faszyzm mają wiele cech wspólnych. Profesor Maciej Górecki już rok temu scharakteryzował PiS jako partię faszystowską. Według niego, metody i praktyki kopiowane są w stosunku 1:1. Wyróżnia ją modus operandi. Aby można było mówić o faszyzmie, musi być spełnione jednocześnie kilka warunków. Musi istnieć wróg zewnętrzny i wróg wewnętrzny. Wróg zewnętrzny to oczywiście Bruksela i Berlin. Wróg wewnętrzny to Tusk i totalna opozycja, za którym stoją Niemcy. Nie wystarczyło słowo opozycja, musiała być totalna, aby nacechować ją negatywnie jako coś groźnego, zagrażającego bezpieczeństwu kraju. „Za Hołownią zaś na pewno stoją służby rosyjskie”. Na te głoszone teorie, nigdy nie zostały przedstawione żadne dowody.
Musiało istnieć „wielkie kłamstwo”. Kaczyński, gdy jeszcze było PC, używał wielkiego kłamstwa, jakoby bliżej nieokreślone siły i układ rządził krajem. W 2010 wielkie kłamstwo spadło mu prosto z nieba. PiS wykorzystał tragedię smoleńską jako wielkie kłamstwo, które stało się teorią spiskową zamachu. Na której bazie, próbowano wprowadzić dyktat. Faszyzm nie lubi demokracji. PiS także, więc zniszczył trójpodział władzy. Wszelkie instytucje demokratyczne państwa obsadził ludźmi z nadania partyjnego. PiS ewaluował także w stronę skrajnego nacjonalizmu. Dał szerokie poparcie środowiskom narodowym i nacjonalistycznym z finansowaniem włącznie. Niektórych zaprosił do rządu. Używając różnych teorii spiskowych, zorganizowano nagonkę na osoby LGBT. Jakoby to nie byli ludźmi, a ideologią. Wszelcy lewacy, wrogowie kościoła, to nic innego jak podział społeczeństwa polskiego na prawdziwych i nieprawdziwych Polaków. Synergia Kościoła i PiS jest już tak głęboka, że kardynał Nycz zdziwiony porażką PiS stwierdził: „Jak to możliwe, że Polacy zagłosowali niezgodnie z nauką Kościoła?”
Etatyzm, który PiS opanował do perfekcji. Całe rodziny i działacze otrzymywali intratne posady. Nie według kompetencji, a wedle skali lojalności. Zaledwie kilka dni temu Terlecki nazwał przeciwników politycznych „wrogami Polski”. Według prof. Góreckiego to klasyczna figura faszystowska kreowania wroga wewnętrznego.
PiS już tworzy następne teorie spiskowe. Na spotkaniu Klubu Gazety Polskiej prezes Kaczyński stwierdził, że to działanie obcych sił było przyczyną porażki. Macierewicz odleciał jeszcze bardziej i ku przestrodze trzeba go zacytować: „W przyszłym tygodniu będzie głosowanie w Parlamencie Europejskim o niepodległości Polski. W przyszłym tygodniu rozpocznie się działanie Unii Europejskiej wspierane przez Pana Tuska, wspierane przez jego sojuszników, mające doprowadzić do likwidacji niepodległości Polski”.
Zdaliśmy egzamin ostatniej szansy. Mamy czas na dogłębną analizę działalności PiS i Suwerennej Polski. Zgodzę się z Czarnkiem, że biologia PiS-owi nie sprzyja. Gdy Jarosław odejdzie na emeryturę, wygłodniali członkowie rzucą się na siebie o przywództwo w partii. Najprawdopodobniej rozpadną się na kilka mniejszych frakcji. A my musimy zrobić wszystko, żeby nigdy więcej nie pozwolić im dojść do władzy. Bo jak z powyższego wynika, nie do końca można zgodzić się z dyrektorem prezydenta. Bo można też być faszystą i złodziejem w jednym.
Artur Nowacki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS