Pokolenie Z, urodzone w latach 1995-2012, często stawiane jest w opozycji do generacji X, której przedstawiciele urodzili się w okresie pomiędzy 1965 a 1979 rokiem1. W zasadzie Iksy to często rodzice, przełożeni lub nauczyciele Zetek, czyli oba pokolenia funkcjonują na co dzień w pewnej zależności.
Obiegowa opinia Iksów o pokoleniu Z brzmi: nielojalni, kapryśni, niezaangażowani. Stawiają siebie na pierwszym miejscu, a do tego są lekkomyślni, szybko zmieniający zdanie, nie liczą się ze zdaniem starszych i tradycyjnymi wartościami.
Co Zetki myślą o generacji X? Niereformowalni, uparci, zamknięci na nowości i zmiany. Zamknięci na odmienne wartości i myślenie, żeby nie powiedzieć – nietolerancyjni. Narzucający, wymagający, kontrolujący i nieumiejący słuchać…
Czy tak jest w rzeczywistości?
Badania pokazują, że u podstaw konfliktu pomiędzy generacją X a Z leży wzajemne niezrozumienie swoich wartości i ich genezy oraz stereotypowe założenia – z obu stron. Sytuację pogarsza fakt, iż niestety, to przedstawiciele pokolenia X częściej oczekują, iż młodsi dostosują się do nich, bo sami za zwyczaj musieli dostosowywać się do wymagań starszych od nich osób i to często w sposób nie podlegający dyskusji2.
Tymczasem Zetki są osobami, dla których samorealizacja, komfort czy równowaga pomiędzy życiem zawodowym a osobistym są priorytetowe. Nie mają wpojonego, tak silnego jak X, etosu pracy. Jeśli wykonywana przez nich praca zarobkowa odbywa się w trudnej atmosferze, pod ogromną presją (należy pamiętać, że pojęcie ogromnej presji oba pokolenia definiują inaczej), a do tego pod okiem nieżyczliwego, surowego szefa, będą w niej tylko tak długo, jak muszą – a czasem mogą nawet zakończyć obecne zatrudnienie, nie mając nowego zajęcia (dla Iksów to niedopuszczalne).
Generacja X hołduje wartościom zgoła odmiennym. Wychowani w czasach komunizmu w Polsce, wiedzą, co to znaczy żyć w iście siermiężnych warunkach, ciężko pracować na realizację swoich celów oraz odmawiać sobie natychmiastowych przyjemności czy wydatków, aby zyskać coś większego w przyszłości. Do dziś dla tego pokolenia ważnymi motywatorami są te finansowe, a przecież są to osoby z 20-30-letnim stażem zawodowym! W tej sytuacji zrozumiałe jest podejście Iksów do pracy zawodowej (i podwładnych) – pracę należy szanować, dbać o nią i nie zmieniać jej zbyt często. Można wywnioskować także, że Iksy częściej niż Zetki, cierpliwie znoszą gorszą atmosferę w pracy czy nieprzyjaznych szefów3.
Przedstawiciele generacji Z to osoby, które swoich rodziców (najczęściej Iksów) widziały zapracowanych i ciągle gdzieś goniących. Oczywiście, zapewnienie godziwych warunków materialnych rodzinie jest warte pochwały, jednak w tym zachowaniu generacji X można doszukać się chęci stworzenia swoim dzieciom diametralnie innego domu i życia, niż same miały. Zamożniejszego, z wieloma możliwościami wyjazdów, rozwoju, nauki i rozwijania zainteresowań. Stąd zabieganie o wartości głównie materialne, realizowanie (zbyt) wielu zadań i projektów, mało czasu na nicnierobienie z dziećmi lub jako czas po prostu dla siebie.
Czy Zetki doceniają to poświęcenie?
Nie bardzo. Postrzegają przedstawicieli generacji X – czy to w domu, czy w szkole – jako mających za dużo oczekiwań, za dużo zajęć dodatkowych, zbyt wiele wymagań i kontroli. Do tego dodać można jeszcze zbyt mało czasu u Iksów na wspólne spędzanie czasu, rozmowy i szukanie porozumienia.
Pokolenie Z (jak każde kolejne na tym etapie życia) w naturalny sposób podważa schematy ważne dla Iksów, szukając swojego sposobu na szczęśliwe i spełnione życie. Chce być wysłuchane z uważnością i cierpliwie. Tak, aby jego racje i przekonania zostały potraktowane poważnie i wzięte pod uwagę. Wielu przedstawicieli generacji Z uważa niestety, że dialogu z Iksami nawet nie ma co zaczynać. Bo nie chcą słuchać, bo są uparte, bo uważają, że wiedzą lepiej, bo są starsze, mądrzejsze i bardziej doświadczone.
Dla Zetek duże doświadczenie nie zawsze stanowi atut – uważają oni bowiem, że są w stanie zdobyć podobną wiedzę w krótszym czasie, korzystając na przykład z internetu i nowoczesnych technologii. Oczywiście, przy okazji natrafią na szereg fake newsów, jednak nie chcą tracić czasu, tkwiąc latami w jednym miejscu, u jednego pracodawcy czy wciąż w tym samym otoczeniu, jak często Iksy. Stabilizację postrzegają inaczej – jako równowagę wewnętrzną i życie w zgodzie ze swoimi wartościami. Z pewnością są też bardziej otwarte w komunikacji.
Co zrobić zatem, aby przedstawiciele obu pokoleń czerpali od siebie, zamiast próbować się na siłę wzajemnie zmieniać? Ważne jest aktywne słuchanie siebie nawzajem, otwarte podejście i szacunek w komunikacji. Warto zidentyfikować stereotypowe, negatywne przekonania, którym ulegamy w kontaktach Z – X. Przydatne i cenne będzie poznanie swoich wzajemnych wartości i uwarunkowań, z których one płyną. To ważne, aby budować skuteczną komunikację międzypokoleniową i współpracę. Taki dialog pomoże obu pokoleniom lepiej zrozumieć punkt widzenia obu stron i swoje – różniące się – wartości. Wydaje się, że tu pierwszy krok wykonać powinny zdecydowanie Iksy…
dr Renata Leśniak
ekspertka Uniwersytetu WSB Merito Gdynia w obszarze różnic między pokoleniowych, motywacji, negocjacji i przywództwa
Źródło: Uniwersytet WSB Merito Gdynia
merito.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS