Ośrodek zdrowia w Parszowie, na terenie gminy Wąchock zdezynfekowany, a jego pracownicy w tym pielęgniarka i lekarz objęci przymusową kwarantanną – to efekt wizyty jednego z pacjentów, u którego badania potwierdziły w organizmie obecność koronawirusa. Mężczyzna, jak poinformowała Ewa Łukomska, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego trafił już do szpitala.
O tym, że mieszkaniec gminy Wąchock jest chory na COVID-19 okazało się tuż przed długim, majowym weekendem. W czwartkowe (30 kwietnia) przedpołudnie, służby prasowe wojewody świętokrzyskiego, a także służby sanitarne przedstawiły kolejny bilans osób zakażonych koronawirusem. Wśród nich znalazł się straszy człowiek, mieszkający wraz z synem w Parszowie. Trafił do jednoimiennego szpitala w Starachowicach.
- Nie był podopiecznym tamtejszego ośrodka pomocy społecznej, gdzie pojawiło się ognisko pandemii. To zupełnie nowy przypadek zakażenia. W tym momencie niestety nie posiadamy informacji, w jaki sposób mogło dojść do zakażenia – tłumaczył Jarosław Samela, burmistrz miasta i gminy Wąchock. – Decyzją Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Starachowicach, kwarantanną objęty został syn mężczyzny, od którego również pobrano próbki i wymazy. W tym momencie czekamy na wyniki – dodał nasz rozmówca.
Starszy mężczyzna z COVID-19 w ostatnich dniach pojawił się na terenie ośrodka zdrowia w Parszowie. – Wiemy, że zmagał się wcześniej z kłopotami natury zdrowotnej. Lekarka, która go przyjęła skierowała mężczyznę do szpitala. Efekt był taki, że po tym jak potwierdzono u niego koronawirusa, ośrodek w Parszowie musiał być dezynfekowany. Pracownica ośrodka, a także pielęgniarka zostały poddane kwarantannie. A zatem dwie osoby, które miały z nim kontakt – podkreślił burmistrz Samela.
Jaki wpływ na dalsze funkcjonowanie ośrodka, będzie miała sytuacja z chorym pacjentem? – Większego zagrożenia w tym by ośrodek funkcjonował normalnie, na szczęście nie ma. Obecnie większość porad i tak odbywa się zdalnie, najczęściej za pośrednictwem telefonu. Tylko w szczególnych przypadkach dochodzi do kontaktu personelu medycznego z pacjentem – mówił gospodarz miasta. – Wszyscy pacjenci, którzy do tej pory korzystali z pomocy Samorządowego Zakładu Opieki Zdrowotnej mogą nadal to robić. Numery telefonów są dostępne. Dopóki nie będziemy wiedzieć, czy lekarz jest chory na COVID-19, żadnych ruchów nie zamierzamy podejmować – stwierdził nasz rozmówca.
Jak podkreśla burmistrz Samela, działalność ośrodka w Parszowie ma sens, nie tylko w okresie, kiedy nie mieliśmy do czynienia z pandemią koronawirusa, ale również teraz.
Co istotne, z przeprowadzonego przez służby sanitarne wywiadu środowiskowego wynika, iż zakażony mężczyzna miał w ostatnim czasie kontakt z innymi osobami. Którymi? – Wiemy o jednej kobiecie, ale na razie nie została objęta kwarantanną – powiedział gospodarz miasta i gminy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS