Po mało porywającym spotkaniu Lech Poznań podzielił się punktami z Legią Warszawa. Przy Łazienkowskiej było więcej boiskowych starć niż składnych akcji i okazji na gola. Efekt? 0:0, o którym szybko zapomnimy.
Lech Poznań po odpadnięciu z europejskich pucharów miał jesienią wypracować jak największą przewagę nad rywalami, którzy grę w ekstraklasie cały czas łączą z czwartkowymi występami w Europie. Jednym z nich jest Legia Warszawa, która już jedną nogą może czuć się w wiosennej części Ligi Konferencji Europy, ale równocześnie zespół trenera Kosty Runjaicia robi wszystko, żeby cały czas mieć kontakt z czołówką PKO Ekstraklasy.
Przed niedzielnym meczem Legia na zwycięstwo nad Lechem czekała już od trzech lat, jednak w międzyczasie większość starć kończyła się remisami, a więc Lech przy Łazienkowskiej też miał do przerwania pewną serię.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS