A A+ A++

W trakcie epidemii koronawirusa, kiedy bardzo ogromna liczba osób zmuszona jest pozostać swoich domach, na całym świecie odnotowywany jest duży wzrost obciążenia sieci internetowych. Firmy technologiczne starają się przystosowywać do tych nowych warunków, wprowadzając zmiany w swoich serwisach, dzięki którym w mniejszym stopniu przyczyniać będą się one do przeciążania sieci, robiąc to jednak jak najmniejszym kosztem. Z oczywistych względów dużo większym wzięciem w tym czasie cieszą się platformy gamingowe (Steam notuje nawet swoje rekordy), dlatego też dwaj giganci, Microsoft i Sony, zapewniają graczy, że trzymają rękę na pulsie i wprowadzają niezbędne zmiany.

Dwaj giganci, Microsoft i Sony, zapewniają graczy, że monitorują sytuację związaną z koronawirusem i wprowadzają niezbędne zmiany.

W wydanym oświadczeniu wiceprezes Microsoftu ds. serwisów Xbox, Dave McCarthy, stwierdził, że przedsiębiorstwo “aktywnie przygląda się obciążeniu i wprowadza czasowe korekty w razie potrzeby, by zapewnić swoim graczom możliwie najlepsze doświadczenia”. Z kolei w najnowszym wpisie na blogu PlayStation dyrektor generalny Sony, Jim Ryan, napisał, że również starają się „odnieść do obaw o stabilność internetu”, zaznaczając, że z tego tytułu gracze w Europie „mogą doświadczyć wolniejszych prędkości lub opóźnienia pobierania gier, ale wciąż mogą cieszyć się solidną rozgrywką”. Jak na razie Nintendo nie ogłasza podobnych działań, ale wynika to zapewne z dużo mniejszej popularności usług sieciowych Big N.   

Nie da się ukryć, że są to niezwykle czasy dla firm technologicznych, które borykają się z dużymi wyzwaniami. Jeszcze nigdy bowiem tyle osób nie pracowało z domu, sięgając po internet w czasie izolacji. Jeśli dołożymy do tego wzmożone korzystanie z sieci w celach rozrywkowych, np. do grania czy streamingu wideo, nie dziwią obawy o przepustowość Internetu. Warto przypomnieć, że ostatnio na obniżenie jakości swoich usług streamingowych zdecydowali się praktycznie wszyscy najwięksi gracze na tym rynku, czyli Netflix, Amazon, Disney, Apple i YouTube. Wraz z zaostrzaniem przepisów dotyczących kwarantanny w kolejnych krajach, sytuacja ta może się dalej pogarszać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmiana terminów koncertów Yasmin Levy
Następny artykułPogrzeb proboszcza z Białopola – po ustaniu epidemii